Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rajd „Słowaka” 2022, czyli wędrówka po Beskidzie Małym, grochówka i superatmosfera! Wzięło w nim udział ponad 500 osób ZDJĘCIA

Monika Krężel
Monika Krężel
Meta tegorocznego Rajdu „Słowaka” była w Rzykach w Beskidzie Małym
Meta tegorocznego Rajdu „Słowaka” była w Rzykach w Beskidzie Małym Fot. Monika Krężel
Uczniowie, absolwenci i nauczyciele Uniwersyteckiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie wzięli udział w 43. Rajdzie „Słowaka”. W tym roku wędrowali w ubiegłą sobotę po górach Beskidu Małego. W rajdzie wzięło udział ponad 500 osób. Była piękna jesienna pogoda, zabawy, grochówka, a na końcu krąg i odśpiewanie „Pieśni pożegnalnej”.

Jesienne rajdy to kilkudziesięcioletnia tradycja chorzowskiego liceum. W tym roku odbywał się po raz 43. Metą były Rzyki położone w Beskidzie Małym. Najpierw sobotnim świtem był przejazd kilkunastoma autobusami z Chorzowa na miejsce startowe rajdu. Potem poszczególne klasy wędrowały jedną z 10 tras. Najdłuższa liczyła 13 km, jej przemierzenie zajmowało ponad cztery godziny. Z uczniami wędrowali także absolwenci „Słowaka” oraz nauczyciele.

- To fajna impreza, której co roku nie możemy się doczekać - mówi Maja Sopolska, uczennica klasy II e. - To mój drugi rajd, w ubiegłym roku byliśmy w Brennej. Teraz wędrowaliśmy przez ponad cztery godziny. W czasie rajdu gadaliśmy, śmialiśmy się, śpiewaliśmy. Pogoda wyjątkowo dopisała, widoki były niesamowite, atmosfera zawsze jest świetna. Ja mam wrażenie, że jak skończymy szkołę, to dalej będziemy przyjeżdżać na Rajd „Słowaka” - zapowiada Maja.

Tegoroczna meta Rajdu „Słowaka” była w Rzykach. Tam rozpalone zostało ognisko, a każda z klas przedstawiła proporzec i program artystyczny. Co ciekawe, był także quiz wiedzy turystyczno-geograficznej, w którym startowali reprezentanci poszczególnych klas. Tradycją jest także pałaszowanie grochówki, a na koniec imprezy jego uczestnicy tworzą krąg i śpiewają „Pieśń pożegnalną”.

- To jest nasz 43. rajd, ja byłem na wszystkich - uśmiecha się Przemysław Fabjański, dyrektor szkoły i jej absolwent. - Pierwszy odbył się w 1977 roku w Węgierskiej Górce. Przez te wszystkie lata tylko dwa razy nie zorganizowano rajdu - w czasie stanu wojennego i pandemii. Staramy się, by co roku odkrywać nowe zakątki naszego regionu, dlatego rajd organizowany jest w różnych miejscach. Od 1989 roku rajdowi towarzyszy akcja „Czyste Góry”, zbieramy wtedy śmieci pozostawione na beskidzkich szlakach. Cieszy to, że jest ich coraz mniej. Nie wyobrażam sobie, żeby tradycja organizowania rajdów nie była kontynuowana. Co roku wędrują z nami także nas absolwenci, ogromnie się z tego cieszymy - dodaje.

Pomysłodawcą rajdów był profesor Krystian Cichowski, geograf i wychowawca w „Słowaku”. To z jego inicjatywy uczniowie liceum pierwszy raz wybrali się na rajd do Węgierskiej Górki. Od tego czasu mety rajdów były m.in. w Rajczy, Bystrej, Szczyrku, Ustroniu, Zwardoniu, Brennej, Wiśle, Międzybrodziu, Istebnej, Milówce, Korbielowie.
Do pożegnalnego kręgu stanęło na 43. Rajdzie „Słowaka” w ubiegłą sobotę ponad 500 osób.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto