Rada miasta Chorzów
Za nami pierwsze półrocze rady miasta, którą wybraliśmy w zeszłorocznych wyborach samorządowych. Jej kadencja potrwa do 2018 roku.
Wynik ostatnich wyborów samorządowych to, przypomnijmy, niekwestionowane zwycięstwo list Platformy Obywatelskiej i Porozumienia dla Chorzowa. Razem zdobyli 11 na 25 miejsc w chorzowskiej radzie.
Drugą siłą jest do niedawna rządzący miastem Wspólny Chorzów, który ma ośmiu radnych. Trzecie jest Prawo i Sprawiedliwość z czterema osobami oraz Ruch Autonomii Śląska z dwójką przedstawicieli.
Rada miasta Chorzów: Sesje są raz w miesiącu
W ostatnich miesiącach radni spotkali się jedenaście razy. Zazwyczaj sesje odbywają się w ostatni czwartek miesiąca, ale od listopada 2014 roku zdarzyło się dwukrotnie, że w ciągu jednego miesiąca odbyły się dwa posiedzenia.
Tak było w grudniu oraz lutym. Nie licząc pierwszej sesji oraz tej uroczystej, kiedy radni świętowali 25 lat samorządów, najszybciej z punktami obrad uporali się podczas pierwszej lutowej sesji, kiedy podejmowali m.in. uchwałę o zmianie opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Zajęło im to ok. 25 minut.
Rada miasta Chorzów: najdłużej obradowała w lutym
Natomiast najdłużej pracowali podczas szóstej sesji. Radzić skończyli po ok. 4,5 godzinach. Tylko nieco krócej zajęła im debata podczas zebrania czerwcowego. To rozpoczęli tuż po godz. 9, a zakończyli o godz. 13.18.
Przez ostatnie pół roku radni podjęli 191 uchwały. Wśród nich były m.in. decyzje o opracowaniu miejskiego planu zagospodarowaniu przestrzennego jako terenu górniczego, gdzie ma zostać reaktywowana kopalnia Barbara czy wpisania do Lokalnego Programu Rewitalizacji Chorzowa powstania zakładu pozyskiwania stopu wysokoprocentowego krzemu z układem odzyskiwania energii.
To ostatnie miało pozwolić przedsiębiorstwu European Silicon z Łazisk Górnych ubiegać się o dotację unijną. Jednak, jak pisaliśmy w tygodniku Chorzów z 10 lipca, pozyskanie 140 mln zł dotacji z UE okazało się niemożliwe, a firma szuka nowych źródeł finansowania tego projektu.
Rada miasta Chorzów: Absolutorium dla Kotali
Sukcesem Andrzeja Kotali, prezydenta Chorzowa, jest również przyznanie mu przez radnych absolutorium za wykonanie budżetu w 2014 roku. W tym roku udało się mu zdobyć 15 głosów "za", a co za tym idzie osiągnął wymaganą bezwzględną większość.
Chociaż było to zwycięstwo minimalne, wystarczyłoby, że dwóch radnych więcej wcisnęłoby przycisk "przeciw" lub "wstrzymuję się" i mielibyśmy powtórkę z głosowania z połowy czerwca 2014 roku. Wówczas Kotala nie otrzymał absolutorium, a przeważyły o tym głosy wstrzymujących się.
Radni w ostatnim półroczu zajęli się również swoimi dietami. Jacek Nowak, przewodniczący rady miasta zaproponował, by wprowadzić "kary" za nieobecność na sesjach oraz posiedzeniach komisji.
Debatowano nad nią dwukrotnie i ostatecznie zdecydowano w jaki sposób podwyższyć diety tym osobom, które reprezentują miasto na forum zgromadzeń międzygminnych i związków komunalnych, ale poprawka o symbolicznych karach (miały wynieść, w zależności od pełnionej funkcji w radzie, od 185 do 265 zł - przyp. red.) została odrzucona.
Jednak treść tej uchwały została zakwestionowana przez nadzór prawny wojewody, właśnie ze względu na brak zapisu o potrąceniach za nieobecności. Radni zatem będą musieli pochylić się nad tą sprawą jeszcze raz.
13 radnych może pochwalić się jak na razie 100-procentową frekwencją na sesjach. Rekordziści opuścili 4 na 10 posiedzeń (nie wliczaliśmy w to uroczystej sesji - przyp. red.).
Marek Dudek ze Wspólnego Chorzowa oraz Klaudiusz Sevkovic z Porozumienia dla Chorzowa - PO - to właśnie przy ich nazwiskach można odnotować te cztery nieobecności. Trzy razy na sesjach nie było Adama Trzebinczyka ze WCh. Zaś po dwie "kreski" przy nazwisku mają: Mariola Roleder (WCh), Krzysztof Hornik (PdCh - PO) i Marian Salwiczek (WCh).
Na wszystkich posiedzeniach jak dotąd byli: Małgorzata Błaszczyńska (PdCh - PO), Halina Hil-tawska (WCh), Bożena Karpińska (PdCh - PO), Waldemar Kołodziej (PdCh - PO), Grażyna Kosińska - Jokel (PdCh - PO), Tomasz Krawczyk (WCh), Marek Krupa (PdCh - PO), Grzegorz Krzak (PiS), Krzysztof Łazikiewicz (PdCh - PO), Jacek Nowak (PiS), Marek Otte (WCh), Jan Skórka (PdCh - PO), Barbara Tabin (PdCh - PO). Od listopada do końca czerwca radni na posiedzeniach mieli 103 interpelacje. Do statystyki nie wliczamy zapytań, które radni kierują na piśmie między sesyjami. Najczęściej na mównicę wchodzili: Krzysztof Łazikiewicz (PdCh - PO) - 19 , Waldemar Kołodziej -11 i Bernadeta Biskup (PiS) - 10 pytań.
Rada miasta Chorzów. Tańsze czynsze na "Wolce", czyli zadanie dla radnych
Poprosiliśmy chorzowskich radnych o ocenę ich pracy w pierwszym półroczu działania rady. Radni są zadowoleni ze współpracy. Jakie wyzwania przed nimi? Jacek Nowak, przewodniczący Rady Miasta, PiS:
Cieszę się, że radni i kluby stają się być bardziej aktywni. Częściej występują z inicjatywą uchwałodawczą, czy chociażby dyskutują nad uchwałami i proponują poprawki. Jestem zadowolony również z tego powodu, że kilkukrotnie udało mi się wypracować takie rozwiązania, które godziły sprzeczne pomysły radnych. Jeśli ludzie rozmawiają ze sobą i chcą się porozumieć, to zawsze można wymyślić kompromis. Dzięki współpracy ze wszystkimi radnymi udało się pod koniec maja zorganizować uroczystą sesję z okazji 25. rocznicy pierwszy wolnych wyborów - mówi.
Podczas niej przyznano m.in. medale "za zasługi dla Chorzowa". Otrzymali je m.in. radni: Marek Kopel i Krzysztof Hornik, a także były i wieloletni przewodniczący rady Henryk Wieczorek, który nie zdobył mandatu w listopadowych wyborach.
A co zdaniem Nowaka należałoby poprawić w funkcjonowaniu rady?
Przyznaje, że docierają do niego głosy mieszkańców o tym, że niektórzy radni nie odpisują na maile albo unikają kontaktu z chorzowianami. - Takie zachowania nie powinny mieć miejsca - dodaje Nowak.
Z kolei Waldemar Kołodziej (PdCh - PO) jest mile zaskoczony jak ta współpraca między klubami i radnymi układa się w ostatnich miesiącach. Chodzi głównie o nieoficjalną koalicję, które się zawiązała. Jak wiadomo do samodzielnego rządzenia klubowi Porozumienie dla Chorzowa - PO brakuje kilku mandatów.
Waldemar Kołodziej, PdCh - PO:
- Udało się nam stworzyć koalicję, do której wszedł RAŚ, mamy też nieoficjalne wsparcie jednego radnego z PiS (chodzi o Jacka Nowaka - przyp. red.). Dzięki temu, że udało się nam znaleźć takie porozumienie programowe, udało się nam stworzyć większość w radzie. Ponadto pierwszy raz od ok. 20 lat funkcje przewodniczących komisji nie pełnią tylko osoby związane ze zwycięską opcją polityczną.
Mariola Roleder ze Wspólnego Chorzowa jest przewodniczącą komisji rewizyjnej, a Krzysztof Szulc z RAŚ przewodniczy komisji praworządności i bezpieczeństwa - wylicza radny.
Zastrzeżeń do współpracy w radzie nie ma też Marek Kopel, były i wieloletni prezydent miasta, którego klub Wspólny Chorzów stracił sześć miejsc w radzie.
Marek Kopel, Wspólny Chorzów:
- Współpraca w Chorzowie jak zawsze jest bardzo dobra, przez ostatnie pół roku nie zauważyłem żadnych wad w jej funkcjonowaniu. Jeśli chodzi o ocenę efektów tej pracy, to pół roku jest zbyt krótkim okresem czasu, by móc wyciągać takie wnioski - zaznacza Kopel. A jakie wyzwania przed radnymi w najbliższym czasie?
Nasi rozmówcy zgodnie przyznają, że po wakacjach rozpoczną się prace nad przygotowaniem budżetu na 2016 roku.
- Głównym autorem tego projektu jest oczywiście prezydent, ale ważne jest, by radni składali do niego swoje wnioski, pomysły, sugestie - mówi Jacek Nowak.
Zachęca również mieszkańców, aby zgłaszali się do swoich przedstawicieli z pomysłami inwestycji, które można byłoby uwzględnić w tej najważniejszej miejskiej uchwale.
- Swoje pomysły mieszkańcy mogą zgłaszać na dyżurach radnego w Urzędzie Miasta w czwartkowe popołudnia, można do nas pisać mejle, telefonować, czy "zaczepić" na ulicy i porozmawiać - zachęca Nowak. Marek Kopel z kolei podkreśla, że radni powinni zająć się kwestią stawek czynszowych w lokalach użytkowych, które należą do miasta.
- Zdaniem wielu radnych niektóre czynsze są za wysokie i w niektórych miejscach należałoby je obniżyć jak np. na ul. Wolności. Tę uchwałę musimy podjąć - mówi Kopel.
Natomiast Ruch Autonomii Śląska chciałby, aby radni w następnych miesiącach kadencji zajęli się m.in. instalacją punktów bezpłatnych dostępów do Internetu (tzw. hot - spot) w Parku Róż i na Górze Redena oraz pomysłem Ireny Niemczykowskiej, by poprzemysłowych terenach Huty Kościuszko stworzyć tor wyścigowy dla quadów, motocykli i samochodów terenowych. Uda się?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?