"Elcho" na starcie

Dzisiaj odbędzie się oficjalny rozruch nowej Elektrociepłowni Chorzów "Elcho" Sp. z o.o. Budowa tego nowoczesnego obiektu trwała równe trzy lata - tak jak zakładał kontrakt podpisany z generalnym wykonawcą firmą Foster Wheeler Energia Polska Sp. z o.o.
- Ta elektrociepłownia akceptuje pełen wachlarz polskich węgli, co w oczywisty sposób zwiększa jej dyspozycyjność.

Istotne jest także to, że mogą być tutaj palone również muły węglowe, co pomoże skutecznie walczyć ze śląskimi hałdami - przekonuje Bogusław Piekarski, prezes zarządu Foster Wheeler Energia Polska Sp. z o.o.

Inwestycja kosztowała 335 mln dolarów. 20 proc. tej sumy wyłożył amerykański koncern energetyczny PSEG, który jest większościowym udziałowcem w spółce "Elcho". Pozostałe 80 proc. pochodzi z kredytu udzielonego przez konsorcjum składające się z 15 banków. Gwarantem wypłacalności spółki jest zawarta w 1998 r. długoterminowa umowa na dostawę energii elektrycznej z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi SA.

Tak spore nakłady finansowe jednak się opłaciły. Obecnie bowiem chorzowska elektrociepłownia jest najnowocześniejszym tego typu zakładem w Polsce. Rocznie "Elcho" ma zużywać milion ton węgla, który dostarczany będzie z dwóch kopalń: "Ziemowit" oraz "Janina".

Nie do końca jest jednak znana przyszłość zakładu. Większościowy udziałowiec obawia się bowiem dalszych losów kontraktów długoterminowych. Zgodnie z planami polskiego rządu mają być zlikwidowane. Wówczas zmieni się sytuacja finansowa zakładu.

Adam Milczarczyk dyrektor zarządzający aktywami PSEG w Polsce

Przedwczoraj polski rząd dyskutował nad projektem restrukturyzacji kontraktów długoterminowych i jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni. To dla nas bardzo istotne, gdyż pozostało nam jeszcze ponad 15 lat spłacania bankowej pożyczki. Pomimo jednak tych chmur wiszących nad "Elcho" wierzymy, że dalsze rozmowy z rządem przyniosą skuteczne rozwiązanie.