Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psycho Fans piętnują małego świadka koronnego. "Baluś konfident", "Baluś zdrajca" na murach Chorzowa

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Napisy obrażające tzw. małych świadków koronnych w jednej z dzielnic Chorzowa - Cwajce (Chorzów II) Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Napisy obrażające tzw. małych świadków koronnych w jednej z dzielnic Chorzowa - Cwajce (Chorzów II) Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Patryk Osadnik
Od co najmniej dwóch lat w Chorzowie pojawiają się setki obraźliwych napisów na murach. "Baluś pedofil", "Maciuś k***a", "Baluś i Maciuś konfidenci" to tylko niektóre z nich. Są one związane ze sprawą Psycho Fans. W ten sposób pseudokibice Ruchu Chorzów atakują tzw. małych świadków koronnych, którzy zdecydowali się współpracować z wymiarem sprawiedliwości.

Co najmniej od dwóch lat, zapuszczając się w głąb Chorzowa, nie sposób ich nie zauważyć. To setki napisów na murach, gdzie przewijają się głównie dwa pseudonimy: Baluś oraz Maciuś. Obok nich obraźliwe epitety: „k***a”, „pedofil”, „zdrajca”, „konfident”.

Część przechodniów wciąż zachodzi w głowę, o co tak naprawdę chodzi? Wyjaśniamy.

Baluś, Maciuś i inni zdecydowali się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości

Łukasz B. ps. Baluś oraz Maciej S. ps. Maciuś są uznawani za byłych przywódców Psycho Fans, czyli grupy pseudokibiców Ruchu Chorzów. Prokuratura uznała Psycho Fans za zorganizowaną grupę przestępczą, zatrzymując dziesiątki osób i stawiając im zarzuty udziału w bójkach, ciężkich pobić, a nawet morderstw, a także kradzieży oraz handlu narkotykami.

Baluś, jak sam o sobie zeznał, był odpowiedzialny za regularny wywiad. Prześwietlał pseudokibiców innych drużyn przy pomocy portali społecznościowych, ale też organizował obserwacje z ukrycia i na różne sposoby zdobywał informacje od członków kibolskiego półświatka. Ciąży na nim kilkanaście zarzutów, od udziału w ustawkach, przez handel narkotykami, po udział w zabójstwie.

Maciuś miał z kolei silną ręką przewodzić grupie. Jest rozpoznawalnym zawodnikiem sztuk walki. W 2017 roku zdobył nawet tytuł mistrza świata w grapplingu, czyli sporcie, który nie wykorzystuje bezpośrednich uderzeń, ale chwyty, takie jak dźwignie, duszenia, obalenia etc. Wtedy też na stadionie przy ul. Cichej 6 odebrał nagrodę z rąk przedstawicieli klubu i władz miasta. Oskarżono go m.in. o udział w ustawkach, kradzieży flag GKS-u Katowice, a także podszywanie się pod oficera CBŚP.

W trakcie śledztwa m.in. Łukasz B. oraz Maciej S. zdecydowali się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości, zyskując status tzw. małych świadków koronnych. Obaj skorzystali z art. 60 kodeksu karnego, który gwarantuje im nadzwyczajne złagodzenie kary, w zamian za wyjawienie istotnych szczegółów działalności gangu. Tym samym złożyli zeznania obciążające nie tylko ich, ale przede wszystkim pozostałych oskarżonych.

Łukasz B. stał się twarzą procesu Psycho Fans. Nie tylko wielokrotnie składał obszerne wyjaśnienia, które są przez wiele osób podważane, co stanowi zupełnie inny temat, ale też wielokrotnie występował w mediach. W związku z tym to go najbardziej dotknęły ataki pozostających na wolności chuliganów.

- Odkąd wyszedłem z aresztu po współpracy z policją, zaczęły się pojawiać wulgarne napisy na murach, w stylu: „Baluś ty k***o”, „Baluś pedofil” czy „Baluś gwałci własne dzieci”. Wielokrotnie grożono mi śmiercią. Na profilach w mediach społecznościowych pojawia się moje zdjęcie z podpisem, że jestem pedofilem. W Świętochłowicach rozklejano plakaty z moim wizerunkiem - opowiadał Łukasz B.

Policja: Dwóch nastolatków zostało w tej sprawie zatrzymanych na gorącym uczynku

Według Słownika Języka Polskiego dawniej słowo konfident było utożsamiane z osobą godną zaufania, powiernikiem, przyjacielem. Dziś oznacza ono przede wszystkim kapusia i donosiciela. Z kolei w środowisku kiboli konfidenci są uznawani za najbardziej znienawidzoną grupę osób.

Teraz zapewne już rozumiecie, skąd biorą się na murach napisy obrażające tzw. małych świadków koronnych. To element wewnętrznego sporu wśród pseudokibiców Ruchu Chorzów, ale też próba wywarcia presji na Łukasza B. oraz Macieja S. Dlaczego akurat napisy na murach? To forma wandalizmu, która od lat towarzyszy środowisku kiboli w Polsce. Pozwala oznaczyć teren, który uważają za swój, pokazać swój głos w przestrzeni publicznej.

- Przeprowadziliśmy szerokie rozpoznanie, mające na celu ustalenie sprawców niszczenia mienia, a dwa lata temu (kiedy ten proceder rósł na sile - przyp. OSA) dwóch nastolatków zostało w tej sprawie zatrzymanych na gorącym uczynku - powiedział w rozmowie z DZ kom. Arkadiusz Bień z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

Napisy obrażające tzw. małych świadków koronnych w jednej z dzielnic Chorzowa - Cwajce (Chorzów II) Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Psycho Fans piętnują małego świadka koronnego. "Baluś konfid...

- W 2019 roku w okolice pl. Matejki został oddelegowany specjalny patrol, który zajmował się głównie monitorowaniem aktów wandalizmu i w tym miejscu problem został praktycznie wyeliminowany. Jeśli chodzi o napisy, gdzie pojawiają się np. pseudonimy konkretnych osób związanych z grupą pseudokibiców, to od jakiegoś czasu nie odnotowujemy w tej sprawie nowych zgłoszeń - dodał kom. Arkadiusz Bień.

Jak informuje funkcjonariusz, nie wszyscy właściciele bądź zarządcy kamienic zgłaszają niszczenie mienia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto