Przeprowadzka

W sobotę, meczem ze Spartą Złotów, występujące w serii B I ligi siatkarki Sokoła Chorzów pożegnały obiekt przy ul. Harcerskiej. Odtąd będą już grały w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego.
W tym sezonie chorzowianki miały już okazję wystąpić na parkiecie hali MORiS, kiedy w Pucharze Polski zmierzyły się z czołowym polskim zespołem - Naftą Piła. Spotkanie obejrzało wówczas 600 osób. O takiej frekwencji nie ma mowy przy ul. Harcerskiej, gdzie hala jest po prostu za mała.

- Kolejny argument, który skłonił nas do przeprowadzki to fakt, że hala MORiS znajduje się w centrum miasta - mówi Leszek Pyrz, wiceprezes chorzowskiego klubu. - Jest teraz szansa zachęcić więcej kibiców do oglądania siatkówki. Na dodatek w hali MORiS grają pozostali chorzowscy pierwszoligowcy - Alba i Clearex.
Chorzowianki spisują się w tym sezonie znakomicie - wygrały dziewięć meczów i tylko dwa przegrały. W efekcie Sokół jest na drugim miejscu w tabeli, ustępując liderowi - Wiśle Kraków - jedynie gorszą różnicą setów. A pamiętać  trzeba, że chorzowianki wygrały już w tym sezonie z Wisłą. Bardziej komfortowe warunki w hali MORiS mają więc pomóc siatkarkom w walce o serię A.

- Treningi na nowym obiekcie rozpoczniemy w przyszłym tygodniu - informuje Bożena Chaińska, trenerka chorzowskiej drużyny. - Przed świętami mamy tam zaplanowane tylko dwa treningi. Czy będzie lepiej? Trudno w tej chwili powiedzieć. Być może więcej ludzi przekona się do tego sportu.
Dodajmy, że w najbliższy weekend chorzowianki wyjeżdżają do Łodzi na mecz z ŁKS, natomiast pierwszy ligowy mecz w hali MORiS rozegrają 7 stycznia - z Legionovią.