MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przegrały w szatni?

GRZEGORZ LISIECKI
Zespół Sokoła czeka teraz ważny pojedynek z AZS Częstochowa. MAGDALENA CHAŁUPKA
Zespół Sokoła czeka teraz ważny pojedynek z AZS Częstochowa. MAGDALENA CHAŁUPKA
Gospodynie przystąpiły do sobotniego pojedynku z Dalinem bez Magdaleny Glik. Siatkarka Sokoła na jednym z poświątecznych treningów zwichnęła staw skokowy.

Gospodynie przystąpiły do sobotniego pojedynku z Dalinem bez Magdaleny Glik. Siatkarka Sokoła na jednym z poświątecznych treningów zwichnęła staw skokowy. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że zawodniczkę czeka teraz 7-8 tygodniowa przerwa, a potem jeszcze miesięczna rehabilitacja. W składzie pojawiła się za to Patrycja Młodzieniewska, która ostatnio nie trenowała przez trzy tygodnie, lecząc zapalenie płuc.

W ostatnich pięciu spotkaniach między tymi zespołami chorzowianki wygrały tylko raz, kiedy pod koniec poprzedniego sezonu Sokół i Dalin walczyły w finale play-off o awans do serii B. Tamta rywalizacja zakończyła się wygraną myśleniczanek w meczach 3:1. W spotkaniu I rundy tego sezonu Sokół znów przegrał na wyjeździe z Dalinem, ale chorzowianki zdołały liderowi urwać jednego seta. Wydawało się, że i tym razem - grając na własnym parkiecie - podopieczne Bożeny Chaińskiej i Piotra Olszynki nie przegrają do zera.

Już po pierwszych zagraniach stało się jasne, że gospodynie grają bardzo nerwowo, nie wierząc w możliwość nawiązania równorzędnej walki z Dalinem. Po udanym początku (2:0) punkty zaczęły zdobywać myśleniczanki. W I secie klasą dla siebie była Wiesława Witczak - skuteczna na zagrywce i w przyjęciu. Spore kłopoty z odbiorem zagrywki rywalek miały natomiast chorzowianki. Na dodatek siatkarki Sokoła często nie potrafiły przebić się przez znakomity blok Dalinu. W efekcie pierwsza partia zakończyła się już po 13 minutach i 13 sekundach.

W II secie, który trwał niewiele dłużej (13 min. 43 sek.) i zakończył się identycznym wynikiem, było podobnie. Wprawdzie na parkiecie pojawiła się Młodzieniewska, która miała wzmocnić blok chorzowskiego zespołu, jednak niewiele to pomogło.

W trzeciej i - jak się okazało - ostatniej partii gospodynie zagrały nieco lepiej, ale z drugiej strony na parkiecie pojawiły się zawodniczki rezerwowe. Było 4:4, po czym znów nastąpiła seria błędów w odbiorze zagrywki, zaś w bloku Dalina tym razem dominowała Marta Chuchro. Po udanych zagrywkach Witczak zrobiło się 4:10, potem 9:15, ale chorzowianki jeszcze walczyły, dochodząc rywalki z wyniku 10:17 na 14:17. Przy stanie 19:24 pierwszą piłkę meczową zepsuła Agnieszka Seta, po udanym bloku Młodzieniewskiej było 21:24, ale atak Witczak zakończył mecz.

- Nie mieliśmy większych problemów, jedynie w III secie zrobiło się trochę nerwowo, bo dziewczyny już myślały, że wygrały mecz. Graliśmy jednak twardo, zdecydowanie, nie popełniając wielu błędów - tak jak trzeba było zagrać przeciw Sokołowi. Chcielibyśmy zakończyć sezon bez porażki, ale i tak wszystko rostrzygnie się w play-off - stwierdził Ryszard Litwin, szkoleniowiec Dalina.

- Taki mecz przegrywa się już w szatni. Jedyną, która walczyła, była Zdzisława Kania, ale to efekt jej boiskowego doświadczenia. Z przedmeczowych założeń taktycznych zespół nie zrealizował nic - podsumowała Bożena Chaińska.

SCS SOKÓŁ CHORZÓW - KS DALIN MYŚLENICE 0:3 (14:25, 14:25, 21:25)
SOKÓŁ: Czypiruk, Grząba, Wysocka, Zarzycka, Kania, Gołda, Settnik (libero) oraz Młodzieniewska.
DALIN: Kisielewicz, Chuchro, Witczak, Chrostek, Dązbłaż, Korek, Tondera (libero) oraz Krawczyk, Seta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto