Wyjazdowym pojedynkiem z Albą/Unią Strzemieszyce zainaugurują świętochłowiczanie nowy sezon w IV lidze.
W zeszłym sezonie piłkarze Śląska dość niespodziewanie musieli wiosną bronić się przed spadkiem. Status czwartoligowca udało im się utrzymać dwie kolejki przed końcem rozgrywek. Teraz świętochłowiczanie, bogatsi o doświadczenia z minionego sezonu, kiedy byli beniaminkiem IV ligi, nie powinni mieć takich problemów, choć nadal podstawowym celem drużyny jest utrzymanie się w tej klasie rozgrywkowej.
Przed sezonem doszło w zespole Śląska do kilku zmian w składzie. Zespół wzmocnili Sylwester Kryger z rezerw Ruchu Chorzów (przez ostatnie pół roku nie grał jednak na dużych boiskach, a tylko w hali - w barwach Clearexu), Arkadiusz Szczygieł z Rozwoju Katowice, Tomasz Piotrowski z Victorii Jaworzno oraz Arkadiusz Sega z Naprzodu Lipiny. Ponadto Antoni Jojko, szkoleniowiec świętochłowickiego zespołu, sięgnął po dwóch wychowanków klubu - Przemysława Kostrzewę i Cezarego Wszelakiego. Kontrakt podpisano także z Sebastianem Hendlem, dotychczas tylko wypożyczonym z Uranii Kochłowice. Kilku z nich to obrońcy, ponieważ właśnie linia defensywna - zdaniem świetochłowickich szkoleniowców - wymagała gruntownej "przebudowy".
Tomasz Rudek grał w minionym sezonie tak, że po jego zakończeniu musiał szukać sobie nowego klubu - występować będzie prawdopodobnie w Uranii. Z kolei inny boczny obrońca, Marek Podchul, przebywa za granicą i nie wiadomo, kiedy wróci. Artur Boryczka trafił na razie do A-klasowego Naprzodu Lipiny, a Marek Boryczka - do bytomskiego Rozbarku. Łukasz Pawiński negocjuje z Szombierkami Bytom, Marek Niepla szuka sobie jeszcze nowego pracodawcy, zaś bramkarz Daniel Szczyrba trenuje w Naprzodzie.
- Daniel być może wróci do nas, w końcu zawodników można zgłaszać do 31 sierpnia - mówi Antoni Jojko. - Możliwe jednak, że przyjedzie do nas inny bramkarz. We wtorek byli u nas na treningu dwaj kolejni zawodnicy, środkowi pomocnicy: Mateusz Karcz z Grunwaldu Halemba i Adam Mięzik z Carbo Gliwice. Chciałbym jednego z nich zatrzymać i w tej sprawie będę rozmawiał z zarządem. Szkoda tylko, że obaj trafili do nas tak późno, już po okresie przygotowawczym i zgrupowaniu...
Przypomnijmy, iż świętochłowiczanie wrócili z tygodniowego obozu przygotowawczego w Brennej w sobotę. Mieli tam znakomite warunki do treningów i wszyscy w klubie liczą na to, że zgrupowanie przyniesie konkretne efekty.
- Cieszę się przede wszystkim z tego, że podczas sparingów bardzo solidnie grał blok defensywny - stwierdził szkoleniowiec Śląska. - Do formy, po kontuzji, wraca Grzesiu Watola, martwi mnie jeszcze tylko kontuzja Łukasza Dębskiego. Zdjęto mu już jednak gips i być może już niedługo wznowi treningi. Cele w tym sezonie? Ta grupa IV ligi jest porównywalna z III ligą. Trzeba być realistą - naszym głównym celem będzie walka utrzymanie. Chcemy zająć miejsce w środku tabeli - zakończył.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?