Referat Komunikacji Urzędu Miasta miesięcznie jest w stanie wydać do tysiąca nowych praw jazdy. Chodzi i o wymianę starych dokumentów na nowe, i o wydanie nowych świeżo upieczonym kierowcom. Tymczasem tylko tych, którzy muszą do końca tego roku wymienić stare wtórniki, jest według szacunków od 15 do 20 tysięcy. Jednoznacznie z tego wynika, że w urzędzie szykuje się w ostatnich miesiącach tego roku gigantyczny korek. Kolejka po prawo jazdy zapowiada się na bardzo długą i niektórych nieprzyjemnie zaskoczy.
- Na półkach stoi jeszcze 20 tysięcy kartotek tych chorzowian, którzy powinni wymienić dokument, by jeździć samochodem od 1 stycznia przyszłego roku. Można odliczyć tych, którzy wyprowadzili się z Chorzowa, zmarli albo nie są na razie zainteresowani wymianą, bo na przykład nie mają samochodu. Z liczby 20 tysięcy odpadnie jednak niewiele osób, może kilka tysięcy. Nawet gdyby do wymiany było tylko 10 tysięcy dokumentów, to potrzebujemy na taką operację jeszcze rok. Więcej niż tysiąc w ciągu miesiąca nie jesteśmy w stanie wydać. A trzeba dodać, że załatwiamy też i tych, którzy nie muszą jeszcze zmieniać dokumentu, bo mogą to z powodzeniem zrobić później - mówi Zdzisław Krakowiak, kierownik Referatu Komunikacji UM.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2003 stracą ważność prawa jazdy wydane do końca 1983 roku. Warto podkreślić, że nieaktualny stanie się dokument, ale nikt nie straci uprawnień do prowadzenia pojazdów, a tego ludzie się boją.
- Nikt nie będzie musiał po raz wtóry zdawać egzaminów na kierowcę. Przypominam, że prawa jazdy wydane między 1 stycznia 1984 roku a 30 kwietnia 1993 roku są ważne do 31 grudnia 2004 roku. Dokument wystawiony w terminie od maja 1993 do końca czerwca 1999 obowiązuje do końca 2006 roku - przypomina Krakowiak.
W tej chwili w urzędzie stoją dwa komputery sprzężone z systemem Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, która wystawia prawa jazdy. To specjalne komputery i uprawnienia do ich obsługi ma tylko trzech pracowników. Na nowe stanowiska komputerowe (jedno kosztuje 10 tys. zł) i drogie szkolenia nie ma pieniędzy w budżecie miasta, bo nikt takich wydatków nie przewidział. Żeby zdążyć ze wszystkim do końca roku trzeba by ustawić dziesięć nowych komputerów i zaangażować tyluż pracowników. Ale, jak mówią urzędnicy, to jest marzenie ściętej głowy.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?