Pracodawca musi zapewnić napoje chłodzące

Fala upałów daje się we znaki szczególnie w tych zakładach pracy, gdzie ludzie pracują w szczególnie trudnych warunkach. W chorzowskiej Walcowni Blach Grubych "Batory" w ciągu miesiąca pracownicy wypijają tysiące butelek mineralnej.

- Wodę mineralną wydajemy pracownikom non stop i w takiej ilości, jaka jest potrzebna. A wiadomo, że podczas upałów potrzeby są znacznie większe - mówi Janusz Miśta, dyrektor handlowy WBG Batory.

WBG zatrudnia ponad 400 pracowników.

- Średnio na miesiąc załoga dostaje u nas 1000 skrzynek, a w każdej 20 butelek o pojemności 0,33 litra. Ale np. w czerwcu rozdysponowaliśmy 1350 skrzynek, a w tym miesiącu już 600, choć mija dopiero pierwsza dekada sierpnia. Jest to naturalna woda źródlana, którą sprowadzamy z prywatnej firmy z Żywca - mówi Jan Legomiński, specjalista w dziale BHP chorzowskiej walcowni.

Komu i w jakich warunkach przysługują napoje chłodzące?

- Reguluje tę kwestię rozporządzenie Rady Ministrów sprzed siedmiu lat, które jest konkretyzacją zapisu w Kodeksie pracy - tłumaczy Legomiński. - Napoje chłodzące przysługują w warunkach tzw. "gorącego mikroklimatu" w pracy, gdy "wskaźnik obciążenia termicznego" przekracza z różnych powodów, związanych np. z produkcją huty, 25 stopni Celsjusza. Z kolei, gdy warunki warunki atmosferyczne sprawiają, że na jakimś stanowisku pracy temperatura przekroczy 28 stopni, pracownicy też powinni otrzymać napoje. Przy pracach na otwartej przestrzeni dzieje się to, gdy temperatura przekroczy 25 stopni.

Nie tylko temperatura spowodowana warunkami pracy czy też pogodą obliguje każdego pracodawcę do zabezpieczenia napojów. Zapewnia on je również w przypadku, gdy w ciągu zmiany wydatek energetyczny pracownika przekroczy 1500 kcal w przypadku mężczyzn i 1000 kcal w przypadku kobiet. Napoje należy zapewnić "w ilości zaspokajającej potrzeby pracowników". W przypadku pracy w warunkach "gorącego mikroklimatu" powinny być wzbogacone w sole mineralne i witaminy.

Napoje powinny być dostępne w ciągu całej zmiany roboczej, a pracodawca powinien zadbać o odpowiednie warunki higieniczne i sanitarne przy udostępnianiu i spożywaniu napojów. To samo dotyczy posiłków regeneracyjnych. Warto dodać, że pracownikom nie przysługuje ekwiwalent pieniężny za napoje i posiłki.

- Nasza huta organizuje wszystko zgodnie z przepisami. Zimne napoje dostarcza nam prywatna firma i jest ich pod dostatkiem. Pracownicy dostają też herbatę i mleko - mówi Teresa Feith z sekcji socjalnej Huty Batory S.A. w upadłości.
W świętochłowickiej Hucie "Florian" będącej oddziałem Polskich Hut Stali (załoga liczy tu ok. 900 osób), hutnicy korzystają na co dzień ze specjalnych dystrybutorów.

- Nie ma żadnego problemu. Na bieżąco stawiamy do dyspozycji pracowników dystrybutory z wodą. Jest i zimna, i wrzątek. Można więc zaparzyć herbatę lub kawę. W zakładzie nie ma typowo ,gorących" stanowisk pracy jak np. stalownia. Wodę mineralną pracownicy mają bez przerwy i w nieograniczonej ilości - zapewnia Roman Reclik, specjalista BHP we "Florianie".