Pożar w Chorzowie wybuchł w kawalerce na drugim piętrze budynku przy ul. Kalidego.
Strażacy otrzymali informację o nim ok. godz. 3.40. Po przyjeździe na miejsce, mieszkanie, w którym wybuchł pożar było otwarte i nikogo w nim nie było.
Strażacy ewakuowali mieszkańców budynku, ponieważ było bardzo dużo dymu. Łącznie wyprowadzono 20 osób, w tym pięcioro dzieci.
Pożar w Chorzowie: czworo dzieci w szpitalu
Czworo z nich, dwoje w wieku 3 lat oraz 6 i 12 lat, trafiło do Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii z objawami lekkiego zatrucia. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strażacy ugasili ogień i oddymili klatkę. Działania zakończyły się o 5.30.
- Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru - podkreśla Arkadiusz Labocha, rzecznik prasowy straży pożarnej. - Sprawą zajmuje się policja.
Mieszkanie, w którym wybuchł pożar ma 20 m kw., straty w wyposażeniu i infrastrukturze wyniosły ok. 10 tys. zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?