Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar starej rzeźni w Chorzowie: Straż przyjechała za późno [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kamila Rożnowska
Pożar starej rzeżni w Chorzowie
Pożar starej rzeżni w Chorzowie Kamila Rożnowska/Dziennik Zachodni
Pożar starej rzeźni w Chorzowie to niepowetowana strata dla historii przemysłu na Górnym Śląsku. Popadająca z każdym rokiem w większą ruinę chłodnia rzeźni w czwartek stanęła w płomieniach. Mieszkańcy twierdzą, że to umyślne podpalenie. Czy można ją było uratować? Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie zbyt późno.

POŻAR STAREJ RZEŹNI W CHORZOWIE
Stanisław Dragon, zastępca komendanta chorzowskiej straży pożarnej przyznaje, że akcja gaśnicza była utrudniona m.in. z tego powodu, że służby bardzo późno otrzymały zgłoszenie w tej sprawie.

Gdy strażacy już dostali informacje o płonącym dachu rzeźni, pierwsze wozy pojawiły się na miejscu po minucie. Komenda PSP znajduje się kilkaset metrów dalej.

ZOBACZ ZDJĘCIA I RELACJĘ Z AKCJI GAŚNICZEJ
Pożar Starej Rzeźni w Chorzowie. To koniec zabytku? [ZDJĘCIA, WIDEO]

W akcji gaśniczej brało udział 15 zastępów straży pożarnej z Chorzowa, Katowic i Bytomia. Dodatkowo 10 policyjnych radiowozów zabezpieczało teren wokół miejsca pożaru. Z ruchu wyłączona została ul. Krakusa oraz odcinek ul. Floriańskiej od ul. 3 maja do ronda przy Tesco.

Podczas akcji gaśniczej płonący dach zapadł się do środka budynku, gdzie ogień był dogaszany.

POŻAR RZEŹNI W CHORZOWIE

Dragon poinformował również, że w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, nie ma osób poszkodowanych.

Irena Niemczykowska, która dorastała w jednym z mieszkań na terenie zakładu mówi, że chłodnia, gdzie pojawił się ogień była od lat w fatalnym stanie.

– Jestem pewna, że ktoś musiał jej „pomóc”, by doprowadzać ją do takiego stanu. Nawet jak porównuje się zdjęcia sprzed kilku lat i z tego roku, to wydaje się niemożliwe, żeby coś samo niszczało, tak jak rozpadała się chłodnia - mówi Irena Niemczykowska.

Wspomina także, że wnętrze dawnej chłodni miejskich zakładów mięsnych było pokryte białą cegłą klinkierową z charakterystycznym niebieskim wzorem, który pojawiał się też w innych pomieszczeniach rzeźni. W chłodni wytwarzało się lód, potrzebny do magazynowania mięsa. Dodajmy, że rzeźnia zaczęła działać w 1901 roku.

Na dachu sąsiadującego z chłodnią budynku, który także dzisiaj zajął się ogniem, rósł trawnik. Chodziło o utrzymanie określonej temperatury.

– Tam był zawsze piękny, równy trawnik – wspomina Niemczykowska, która z wielkim bólem przyglądała się akcji gaśniczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto