Porozumienia nie ma. Parku Explorado nie będzie

- Nie porozumieliśmy się w tej sprawie z niemieckim partnerem, z którym w zeszłym roku realizowaliśmy ten projekt - wyjaśnia Arkadiusz Godlewski, prezes Parku Śląskiego.

Explorado przy alei Głównej działało przez trzy miesiące. Skorzystało z niego 11 tysięcy osób. Znajdowało się tam pięć bloków tematycznych: interaktywny plac budowy, szkoła jazdy, reakcja łańcuchowa, ścieżka sensoryczna i łamigłówki. Najmłodsi w parku uczyli się logicznego myślenia, biologii, fizyki i chemii, ale przede wszystkim pracy zespołowej. Atrakcje były skierowane do osób w wieku od 4 do 14 lat.

Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że nową siedzibą dla odkrywców będzie niewykorzystana konstrukcja Szkieletora. Na razie nic z tego.
- To była duża atrakcja. Dlatego do czasu otwarcia Śląskiego Centrum Nauki pracujemy nad czymś, co będzie mogło ją zastąpić - zapowiada Godlewski. - Zobaczymy jeszcze, w którą stronę to pójdzie. Coś fajnego chodzi nam po głowie. I wygląda na to, że uda nam się przygotować wydarzenie, które do Explorado będzie nawiązywało - dodaje enigmatycznie.

Opóźni się też remont samego Szkieletora. W tym roku powstanie tylko projekt. Zarząd parku zapowiada, że decyzję co do przeznaczenia konstrukcji podejmie dopiero po poznaniu ostatecznego kosztorysu. - Chcemy, aby koncentrowały się tam zagadnienia związane ze środowiskiem - podkreśla Godlewski. - To rodzi inne koszty remontu, ale daje też inne możliwości finansowania. Będziemy mogli sięgnąć po pieniądze z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i z Unii - wylicza.

Przypomnijmy, że Szkieletor miał już kiedyś pełnić funkcje ekologiczne. Był projektowany jako element centrum wystaw ogrodniczych. - Po odnowieniu, ze względu na swoją technologię, powinien być atrakcyjny, do oglądania. Chcemy, aby był uniwersalny, aby jego funkcję mogły się zmieniać. Powinno się tam pojawić centrum środowiskowe, które będzie zachęcać do zdrowego trybu życia

Inwestycja ma kosztować od dwóch do pięciu milionów zł.