Z powodu gwałtownej wichury, która przeszła w weekend 9-10 marca, nad województwem śląskim, straż pożarna interweniowała prawie 900 razy. W wielu miastach naszego regionu strażacy musieli usuwać skutki silnego wiatru. Połamane drzewa i konary można było zobaczyć w całym regionie. Do dzisiaj w wielu miejscach widać jeszcze rozrzucone konary drzew i powalone pnie.
Działkowcy z ROD "Jacek" w Chorzowie zgłosili, że połamane drzewa i konary po wichurze musieli sami usuwać. Ogródki działkowe znajdują się tuż przy granicy ze Świętochłowicami. Z bramy nr 1 wychodzi się na drogę ziemną i zaraz jest ogrodzenie, gdzie są same drzewa i krzewy. To już teren Świętochłowic. Trochę dalej jest znany park miejski "Skałka" w Świętochłowicach.
Wichura połamała drzewa i konary, które przewróciły się na teren ogródków ROD "Jacek". Działkowcy musieli je sami usunąć. Jedna z pań, która ma działkę w pobliżu bramy 1 mówiła, że nikogo tu nie było, by usunąć połamane konary. Zaznaczyła też, że połamane drzewa stwarzają niebezpieczeństwo i to kwestia czasu, jak wielki pień przewróci się na jej altankę. Rzeczywiście wiatr wyrwał korzenie jednego z drzew, które położyło się na sąsiednim drzewie, tuż na drogą ziemną. Inne drzewo zostało tak połamane, że pień oparł się na ogrodzeniu. I tak został do dzisiaj.
Liczne powalone drzewa i rozrzucone konary to dopiero początek. Zaniedbany jest cały leśny teren równoległy do ogródków działkowych. W jednym miejscu, gdzie zostało zniszczone ogrodzenie, ludzie wysypali gruz. W pobliżu są też inne śmieci, liczne butelki i papierki. Szkoda, że miejski park "Skałka" ładnie się prezentuje, ale już trochę dalej jest tak nieprzyjemnie.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?