Pobił Rekord Guinnessa na Stadionie Śląskim - NIESAMOWITE! Dariusz Kołodziejczyk dokonał czegoś niemożliwego - zobacz ZDJĘCIA i WIDEO

Dariusz Kołodziejczyk od dawna specjalizuje się w piłkarskich trickach. Pochodzący z Knurowa piłkarz jest rekordzistą Polski w podbijaniu piłki nożnej, a także autorem wielu innych nietypowych rekordów związanych z żonglowaniem futbolówką.

W sobotę 11 czerwca Kołodziejczyk postanowił po raz kolejny trafić do Księgi Rekordów Guinnessa. Wcześniej knurowianin wsławił się m.in. najszybszym na świecie pokonaniem półmaratonu z równoczesnym podbijaniem piłki.

Teraz Kołodziejczyk zdecydował się zaatakować rekord długości dystansu pokonanego do tyłu w trakcie żonglowania piłką nożną na głowie w ciągu godziny. Na miejsce bicia rekordu wybrał bieżnię Stadionu Śląskiego.

- Przygotowując się do tej próby przez trzy ostatnie miesiące 3-4 razy w tygodniu trenowałem podbijanie piłki głową w trakcie chodzenia do tyłu. Bardzo cieszę się, że ta próba miała miejsce na Stadionie Śląskim, bo pochodzę ze Śląska i ten obiekt jest dla mnie legendarny - powiedział Dariusz Kołodziejczyk

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z BICIA REKORDU GUINNESSA NA STADIONIE ŚLĄSKIM

Kołodziejczyk nie robił całego okrążenia Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego, ale pokonywał 100 metrowy odcinek na prostej. W sumie w ciągu godziny pokonał go aż 25 razy cały czas idąc do tyłu i żonglując piłką na głowie.

Polak w ciągu 60 minut pokonał dokładnie 2460 m i pobił rekord Guinnessa należący od 21 sierpnia 2020 roku do Kosowianina Agima Agushiego, który niecałe dwa lata temu przeszedł w ten sam sposób dystans 2200 m.

- Po zakończeniu próby mocno kręciło mi się w głowie. Nie było łatwo, ale jestem szczęśliwy, że zostałem rekordzistą świata w tej konkurencji. W ciągu 6 minut podbijam piłkę głową około tysiąca razy, więc łatwo policzyć, że chodząc do tyłu przez godzinę zaliczyłem jakieś 10 tysięcy podbić piłki głową. Mam nadzieję, że to nie jest mój ostatni rekord Guinnessa. Forma dopisuje, a takie miejsce jak Stadion Śląski jest świetną areną na takie próby - dodał Kołodziejczyk.

Wyczyn Kołodziejczyka trafi do Księgi Rekordów Guinnessa, a zaraz po zakończeniu próby udanego występu na Stadionie Śląskim pogratulował mu wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Artur Szymczyk wręczając piłkarskie upominki.

Rekord Guinnessa pobity przez Kołodziejczyka uświetnił drugi dzień Turnieju Silesia Cup o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego Jakuba Chełstowskiego. W czasie gdy knurowianin pokonywał na bieżni swoje kilometry na głównej płycie Stadionu Śląskiego trwała cały czas rywalizacja 10-latków biorących udział w tej imprezie.