Pękła ściana jednego z budynków w Chorzowie. O włos od tragedii! Ewakuowano 16 osób. Co tam się dokładnie wydarzyło?

Niestety mieszkańcy prędko nie wrócą do swoich mieszkań.

— Zarządca budynku został zobowiązany do przedstawienia ekspertyzy w ciągu tygodnia (tj. jakie prace budowlane powinny zostać wykonane w kamienicy by budynek został dopuszczony do użytkowania) Państwowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego w Chorzowie. Dopiero wtedy zapadnie decyzja czy i kiedy mieszkańcy mogą wrócić do swoich mieszkań. - informuje Katarzyna Hohuł Inspektor z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej UM Chorzów.

W nocy z 11 na 12 grudnia tuż przed 2.00 strażacy z chorzowskiej straży pożarnej zostali poinformowani, że doszło do nietypowego zdarzenia na ulicy Średniej. Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Chorzowie st. kpt. mgr inż. Tomasz Szymański informuje, że służbom przekazano informacje o niebezpieczeństwie. Strażakom powiedziano, iż „na górnych piętrach budynku czuć było wstrząs, widać mocne pęknięcia stropu”. Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży pożarnej – łącznie trzynastu strażaków. Po przyjechaniu do dwupiętrowego kierujący działaniem ratowniczym potwierdził zgłoszenie. Na miejsce przybyły cztery zastępy PSP.

— Odspojeniu uległ strop ostatniej kondygnacji oraz pęknięciom uległy ściany budynku. Nastąpiło także wybrzuszenie na zewnątrz ściany ostatniej kondygnacji usytuowanej od podwórza – informuje st. kpt. mgr inż. Tomasz Szymański.

Ewakuowano 16 osób. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej ani lokalu zastępczego. Mieszkańcy udali się do rodzin ponieważ przybyły na miejsce inspektor nadzoru budowlanego po wstępnych oględzinach wyłączył budynek z użytkowania. Teren od strony wejścia jest zagrodzony (używane jest obecnie tylko tylne wejście).

Dom przy Średniej 7 w Chorzowie należy do starego budownictwa. Obecnie prowadzone były przy nim prace związane z ociepleniem budynku.

— Podczas zdarzenia nie było oznak wybuchu, nikt nie został poszkodowany. Kamienica jest zarządzana przez prywatnego właściciela, nie jest też podłączona do sieci gazowej – przekazała inspektor Katarzyna Hohuł z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej UM w Chorzowie.