Park Śląski: Podczas majówki zaszczepiło się 3220 osób. Były gigantyczne kolejki. Ludzie przynosili termosy i koce

Przed długim weekendem obok Kapelusza w Parku Śląskim ustawiono kilka kontenerów, z których utworzono mobilny punkt szczepień przeciw COVID-19.

To w ramach rządowej akcji "Zaszczep się w majówkę", prowadzonej na terenie całej Polski. Polegała ona na tym, że każdy, kto spełniał określone warunki i posiadał e-skierowanie, mógł bez zapisywania się na konkretny termin przyjąć szczepionkę firmy Johnson & Johnson, co było dodatkowym atutem, gdyż jest ona jednodawkowa i nie wymaga ponownej wizyty w punkcie szczepień.

Kto w takim razie mógł się zaszczepić? Osoby zakwalifikowane do Narodowego Programu Szczepień. 1 i 2 maja w wieku 36 lat i starsze. 3 maja poprzeczkę wiekową obniżono do 34 lat. Ponadto skorzystać z akcji mogły wszystkie osoby, które ukończyły 30 rok życia i wcześniej zadeklarowały chęć przyjęcia szczepionki.

Sobota, 1 maja: Tysiące chętnych w gigantycznej kolejce

Punkt szczepień działał od godz. 8.00, ale kolejka po szczepionki Johnson & Johnson zaczęła ustawiać się już w nocy. Jeszcze przed otwarciem przez alejki Parku Śląskiego ciągnął się gigantyczny, kilkukilometrowy wężyk, w którym ostatecznie ustawiło się kilka tysięcy osób.

Mimo chłodu i dokuczliwej mżawki wszyscy cierpliwie czekali na swoją kolej. Odstać trzeba było kilka godzin. Z kolei sznur samochodów, które chciały dostać się na parking, zajmował prawy pas wzdłuż ul. Chorzowskiej do skrzyżowania z ul. Złotą.

Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał. Na trzy dni akcji przygotowano zaledwie 2500 dawek i od razu było wiadomo, że większość chętnych będzie trzeba tego dnia odprawić z kwitkiem. Zaszczepiono zaledwie 1005 osób.

Niedziela, 2 maja: 1000 dodatkowych szczepionek

Drugiego dnia Agencja Rezerw Strategicznych przysłała do Parku Śląskiego dodatkowe 1000 dawek szczepionki.

Z samego rana zainteresowanie nie było już jednak tak duże. Mimo to w kolejce ustawiło się około pół tysiąca osób.

- Te minione dwa dni pokazały, że nawet pogoda jest niestraszna mieszkańcom, którzy od wczesnych godzin porannych ustawiają się do tego punktu. To pokazuje ich odpowiedzialność za zdrowie nie tylko swoje, ale i innych - mówił wojewoda Jarosław Wieczorek.

Przez cały czas porządku w kolejce do punktu szczepień pilnowali żołnierze 13. Śląskiej Brygady Wojsko Obrony Terytorialnej. Przypominali o obowiązkowych maseczkach i utrzymywaniu dystansu.

Tego dnia zaszczepiło się 895 chętnych.

Poniedziałek, 3 maja: Akcja szczepień przedłużona o dwie godziny

Trzeciego dnia pierwsze osoby przez punktem szczepień ustawiły się o 4.00 nad ranem. W sumie przed otwarciem chętnych było już ponad 400.

- Można było zaobserwować, że mieszkańcy świetnie przygotowali się na dzisiaj: mieli termosy z ciepłym napojem, składane krzesełka, przezornie byli bardzo ciepło ubrani, niektórzy opatuleni byli kocem - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.

Choć kolejka nie wydawała się długa, to z godziny na godzinę pojawiali się w niej kolejni chętni. Ostatecznie akcję przedłużono do godz. 20.00 i udało się zaszczepić 1220 osób.

W majówkę w Parku Śląskim zaszczepiło się 3120 osób

Na akcję "Zaszczep się w majówkę" początkowo przygotowano 2500 dawek szczepionki Johnson & Johnson. Po wsparciu ze strony Agencji Rezerw Strategicznych i wydłużeniu godzin otwarcia w ostatnim dniu, w Parku Śląskim udało się w sumie zaszczepić 3120 osób. Pozostałe 380 dawek trafiło do punktu szczepień w MCK.

- Cieszę się, że aż tylu mieszkańców naszego województwa, mimo niesprzyjającej pogody, skorzystało z tej ogólnopolskiej akcji. Na niej nie poprzestaniemy. Ten mobilny punkt wykorzystamy w kolejnych podobnych przedsięwzięciach. Chcemy odwiedzać tzw. białe plamy na mapie szczepień, czyli te powiaty, w których trzeba przyspieszyć ze szczepieniami – zapowiada wojewoda Jarosław Wieczorek.

W operację zaangażowanych bezpośrednio było około 50 osób: kadra medyczna szpitala MSWiA w Katowicach, żołnierze WOT, ratownicy górniczy, policjanci i pracownicy Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.