Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parada była obowiązkowa?

Łukasz Respondek
Parada historyczna była niezwykle barwna
Parada historyczna była niezwykle barwna Łukasz Respondek
Mimo że pochody pierwszomajowe kojarzą się wielu ludziom z epoką socjalizmu, to w naszym mieście odbywające się od wielu lat przemarsze cieszą się sporą popularnością. Parada historyczna, która kilka tygodni temu przeszła przez Chorzów stała się jednak tematem wielu dyskusji. Prezydent Andrzej Kotala podkreślił bowiem, że po raz pierwszy była dobrowolna. Jego opinia oburzyła organizatorów pochodów w latach wcześniejszych.

Mimo że pochody pierwszomajowe kojarzą się wielu ludziom z epoką socjalizmu, to w naszym mieście odbywające się od wielu lat przemarsze cieszą się sporą popularnością. Parada historyczna, która kilka tygodni temu przeszła przez Chorzów stała się jednak tematem wielu dyskusji. Prezydent Andrzej Kotala podkreślił bowiem, że po raz pierwszy była dobrowolna. Jego opinia oburzyła organizatorów pochodów w latach wcześniejszych.

Radny Joachim Otte, który wcześniej zajmował się przygotowaniem parad twierdzi, że tegoroczna była za krótka i wzięło w niej udział za mało szkół. - Nikogo do udziału w paradzie zmuszać nie można - odpowiada prezydent miasta Andrzej Kotala.

Jego poprzednik Marek Kopel, choć w organizowaniu parady nigdy nie brał udziału, ma swoje zdanie na ten temat: - Prawda leży gdzieś pośrodku. Poprzednio szkoły były bardzo energicznie zachęcane do udziału, a teraz wprost przeciwnie.

Zdaniem Kopla udział w paradzie powinien być dobrowolny. Wcześniej formalnego nakazu uczestnictwa wprawdzie nie było, ale... - Pan Otte nikomu iść w paradzie nie kazał, jednak gdy w sposób wyraźny określił swoją wolę, to właśnie tak mógł zostać odebrany - twierdzi były prezydent.

Czy szkoły faktycznie były zmuszone do udziały w Święcie Miasta? - Dyrektorzy byli wzywani na naradę w magistracie, na której dowiadywali się o przyznanym dofinansowaniu na przygotowanie parady. Na dyskusję nie było już miejsca - przyznaje Roman Herrmann, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego. Jego szkoła tym razem nie wzięła udziału w pochodzie. Dyrektor wspomina, że we wcześniejszych paradach więcej było uczestników niż publiczności. - Z docelowego miejsca pochodu jakim był stadion przy ul. Lompy ludzie rozchodzili się bardzo szybko. Dwuznacznie kojarzyła się też trybuna honorowa i konkursy dla szkół na najlepsze przebranie - uważa.

Zdaniem Hermanna parady w mieście powinny odbywać się tylko przy dużych rocznicach. - Wtedy można się solidnie do niej przygotować. Forma parad sprzed roku sprawiała, że ludzie "wystrzeliwali się" z pomysłów. Ona ewoluowała w złym kierunku - twierdzi.

Z Joachimem Otte, byłym wiceprezydentem, rozmawia Łukasz Respondek

Jak podobała się panu tegoroczna parada?
Nie chcę jej oceniać, bo to kwestia gustu. Nie można natomiast organizować takich przemarszów bez młodzieży. Poprzez takie wydarzenia i pojawiające się na nich symbole historyczne edukujemy młodych ludzi. Tym razem dyrektorzy szkół byli zniechęcani do udziału. A parada trwała tylko 38 minut. W takiej sytuacji szkoda nakładów sił na budowę trybuny przygotowania. Parada powinna trwać co najmniej dwa razy dłużej. Za rok pewnie zostanie skrócona do piętnastu minut.

A co z "zachęcaniem" do uczestnictwa?
Nigdy nie nakazywaliśmy dzieciom uczestniczyć w paradach. To nauczyciele, którzy muszą się opiekować tymi dziećmi w dzień wolny od pracy wytwarzają niepotrzebnie taką atmosferę.


Z Andrzejem Kotalą, prezydentem Chorzowa, rozmawia Łukasz Respondek

Niewiele szkół wzięło udział w paradzie. Dlaczego?
Bo była dobrowolna. Nie zgadzam się ze stanowiskiem pana Otte , żeby spisywać nazwiska dyrektorów czy czegoś nakazywać lub zakazywać. Takie zachowanie nawiązuje do pochodów pierwszomajowych. A tego chcemy uniknąć. To ma być Święto Miasta, na którym wszyscy są zadowoleni. Ta radość nie może być przymusowa. Powinna być spontaniczna.

Czy pana zdaniem wcześniejsze parady były obowiązkowe?
Częściowo na pewno tak. Proszę sobie wyobrazić te setki dzieci, które stały niezależnie od pogody, czekając na swoją kolej w okolicach osiedla Irys.
To nie była dla nich przyjemność. Aura była różna i dochodziło w tym miejscu do omdleń.
W tym roku szkoły miały wybór. I pewna część zdecydowała się uczestniczyć.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto