Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orlików w Chorzowie nie będzie. Orłów Polityków też nie ma.

Marian Pan
zły polityk
zły polityk Alessandro Paiva
Klamka zapadła, Orliki pojadą do innego miasta, młodzież przeżyje, płakać za tym, co mogło być a nie jest nikt nie będzie, ale niepokój zostaje. Bo przy okazji wyszła na jaw obecna sytuacja w "magistracie".

Przez 8 lat uczęszczania do SP.27 jeden raz legalnie grałem na boisku z murawą obok szkoły (KS Azoty). Nielegalnie jeszcze kilka razy uciekałem z innymi przed dozorcą boiska. Pozostawało boisko przyszkolne - mały kawałek asfaltu. Bywało, że samochód przejechał obok i zniszczył piłkę, którą przez nieuwagę bramkarz wpuścił do bramki. Bywało, że po strzale dobrej mocy ale złym kierunku, wyleciała szyba w oknie szkoły. Cóż, po co Orlik dzieciom, na bocznych ulicach też da się grać. Albo mogą nałożyć kaptur z dresu, załatwić butelkę piwa i ...

Niby tak, ale... Orlik jest szansą dla mądrych ludzi. Określono standardy, obiecano dotacje, lecz zdano się na inteligencję ludzi w terenie, a nie nauczono myśleć. Nie jest mądrością zatrudnienie instruktorów, żeby przyglądali się jak chłopcy grają i płacenie za to 80 tys.zł. A jeśli instruktor ma urlop lub jest chory, zamykanie Orlika na kłódkę.

Więc czy rozsądnym wyjściem jest boisko tartanowe bez ogrodzenia i instruktora? Dla władz lokalnych tak, bo zwalnia od odpowiedzialności i myślenia. Dla dzieci też, bo mają nieograniczony dostęp do boiska z bezpieczną nawierzchnią, ku pożytkowi dla ich rozwoju fizycznego. Boiska są wymiarowe i zaprojektowane przez ludzi mających do czynienia ze sportem, w odróżnieniu od niewymiarowych Orlików z wysokimi płotami, oświetleniem i szatniami. Hmm...

Jednak mądry gospodarz potrafi wykorzystać szansę, jaką daje obiekt sportowy, przymusowo wyposażony jak Orlik. Potrafi nawet z konieczności zatrudnienia opiekunów uczynić sukces. Pamiętacie Paragona? Podwórkowe drużyny, chęć udziału w turniejach i w treningach z trenerem? Mądry gospodarz dorzuci nawet więcej grosza, żeby zatrudnić fachowych trenerów, którym się "będzie chciało" i da włóczącym się bez sensu dzieciakom szansę znalezienia pasji. Z wizją realnego sukcesu. To wielka szansa nie tylko dla nich, ale i dla miasta, dzielnicy, mieszkańców, miejskich klubów sportowych. Czemu? A odpowiedzi (jest ich wiele) już sami rozwińcie Wy, osoby na "szczeblach" - za myślenie i działanie Wam płacimy.

Brak środków na kolejne etaty? Dobrych analityk optymalizacji organizacji miejskich jednostek administracyjnych zarobi na siebie i na trenerów. I przy okazji ludzie przestaną wychodzić z urzędu miejskiego zestresowani faktem, że godziny przeznaczone na obsługę mieszkańców niekoniecznie muszą zgadzać się z godzinami otwarcia kas, które jak na złość są niezbędnym ogniwem pośrednim w pomyślnym załatwieniu sprawy.

Oj, niepolityczni, nieporadni politycy... czy taki trudno rozglądnąć się nieco dalej, niż do końca czubka swojego nosa? No tak, łatwiej np. likwidować linie tramwajowe doprowadzone uprzednio złą organizacją rozkładów do nierentowności. I z tego tytułu nie ma się żadnej odpowiedzialności, nawet za fatalny stan nieczynnego torowiska na jezdni w samym centrum miasta, nie wspominając bardziej odległych dzielnic.

Klamka zapadła, Orliki pojadą do innego miasta, młodzież przeżyje, płakać za tym, co mogło być a nie jest nikt nie będzie, ale niepokój zostaje. Bo przy okazji wyszła na jaw obecna sytuacja w "magistracie". Już na wstępie kadencji mamy zamieszanie. Zamiast dogadania się polityków "z dala od polityki" z politykami "nie politykami", wyciekają na świat informacje o działaniu opozycji blokującej szlachetne intencje rządzącej strony. Usłyszymy jeszcze wiele razy to samo, a z drugiej strony, że "prezydent był przeciwny słusznej sprawie". Wygląda na to, że przez najbliższe lata będzie obowiązywać próba sił i walka na argumenty przeciw "tamtym". I tak aż do kolejnej kampanii, kiedy zacznie się totalna wojna. A potem my, zniechęceni, pójdziemy głosować na dzielnie walczącą utopię, samo-określającą się jako sprawiedliwość z polityką w jednym. Albo zatęsknimy za starymi, dobrymi czasami z okresu kartkowego lub może za autonomią w złudnej nadziei, że bez kontroli zewnętrznej łatwiej zniesiemy prawne i nieprawne szykany.

Panie i panowie politycy wszystkich nacji i ugrupowań, musicie stać się Politykami z dużej litery. Dla niewtajemniczonych wyjaśnienie - polityk to osoba, która potrafi znaleźć najlepszy możliwy kompromis poprzez negocjacje bez wypowiadania wojny. Jeśli nie nauczycie się szybko Polityki, biada nam, a Wam świadomość, że jesteście nieudolni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto