Nowa jakość

Koszykarze Alby-Alstom znów wspierani przez klub kibica.
Horror ze szczęśliwym zakończeniem zafundowali swoim kibicom koszykarze Alby-Alstom Chorzów, którzy w dogrywce pokonali Zastal Zielona Góra 81:75. W sobotę w hali MORiS-u znów było bardzo głośno, nie tylko z powodu wielkich emocji.

Najbardziej wierni sympatycy chorzowskiego zespołu ponownie zorganizowali się w klub kibica i z całego serca wspierali swych pupili. Spotkaniu przyglądał się też prezydent Marek Kopel, którego obecność chyba przyniosła szczęście podopiecznym Zbigniewa Mardonia.
Po meczu na dziennikarzy czekała niespodzianka. Klub, aspirujący do walki o czołowe miejsca w I lidze, zapronował przedstawicielom mediów konferencję prasową z udziałem obu trenerów.

- Nie mogę teraz nic powiedzieć, spotkamy się w salce konferencyjnej - mówił tuż po ostatnim gwizdku Zbigniew Mardoń, prezes i szkoleniowiec Alby-Alstom. Potem był już bardziej wylewny: - Cieszę się ze zdobytych punktów, ale nasza gra wciąż jest daleka od ideału. Miałem kłopot z zawodnikami podkoszowymi. Roman Bruździński ma kontuzję kolana, a Łukasz Bąk bardzo szybko opuścił parkiet, po pięciu przewinieniach. Zastal to niewygodny rywal, a trener Grzegorz Chodkiewicz jest bardzo bystrym obserwatorem. Przegraliśmy z nimi dwa razy w turniejach towarzyskich przed sezonem i teraz też było ciężko.

- Nie uważam, abyśmy przegrali na własne życzenie. Zawiódł mnie Marcin Krajewski, który chyba powinien zmienić dyscyplinę - stwierdził Grzegorz Chodkiewicz, trener Zastalu.
Już w najbliższą środę Alba-Alstom zagra w Rudzie Śląskiej z Pogonią (początek o godz. 18.00). Koszykarze z Chorzowa liczą, że do Nowego Bytomia pojadą też ich kibice.