Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce inwestować w Parku Śląskim. Dlaczego? Problemy dzierżawców, ciągłe zmiany prezesów Parku Śląskiego

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Nieliczne lokale na terenie Parku Śląskiego.

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Nieliczne lokale na terenie Parku Śląskiego. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arek Gola
Problemy w Parku Śląskim to nie tylko ciągłe zmiany prezesów, brak decyzyjności i wolne tempo rewitalizacji parku, ale także niechęć inwestorów do otwierania biznesu właśnie w Parku Śląskim. Nikt nie chce inwestować w Parku Śląskim. Problemy mają też niektórzy obecni dzierżawcy. "Z kim mamy rozmawiać, jeżeli co kilka miesięcy zmienia się prezes..." - mówi jeden z dzierżawców lokalu w Parku Śląskim.

Inwestować tak, ale nie w Parku Śląskim

Park Śląski wydaje się idealnym miejscem dla inwestorów. Przyjeżdżają tutaj ludzie z okolicy, ale też nie brakuje przyjezdnych z dalszych regionów i z zagranicy. Latem i wiosną parkowe alejki zapełnione są spacerowiczami.

Jesienią i zimą również Park Śląski odwiedza sporo osób. W takim miejscu, aż prosi się, by była szeroka oferta gastronomiczna, od mniejszych lokali po większe kawiarnie, restauracje i inne lokale. Pomysłów na biznes w Parku Ślaskim może i jest sporo, ale okazuje się, że nikt nie chce tu inwestować.

Dlaczego Park Śląski, chociaż jest atrakcyjnym miejscem, nie przyciąga inwestorów? Tłem tych problemów są ciągłe zmiany prezesów w Parku Śląskim. To niesie ze sobą spore konsekwencje. Jakie? Brak dialogu z dzierżawcami, problemy z decyzyjnością czy choćby zmiany osobowe w parku.

- Jak wygląda współpraca z Parkiem Śląskim? Jej właściwie nie ma. Z ostatnim prezesem - Tomaszem Papają - udało mi się spotkać jedynie raz, w czerwcu 2019 roku. Od tamtego czasu unikał spotkań. Nic nie dało się załatwić. Zamiast zachęcać inwestorów czy współpracować z obecnymi dzierżawcami, to w ogóle się nimi nie rozmawiano. Potrzeba dobrego prezesa, który będzie potrafił zarządzać i nie zostanie zmieniony znowu za kilka miesięcy... - podkreśla jeden z dzierżawców lokalu na terenie Parku Śląskim.

- Rozmawiając z różnymi inwestorami, każdy mówi, że można wszędzie inwestować, byle nie w Parku Śląskim. Każdy wie jak jest. Zarząd Parku Śląskiego powinien zachęcać inwestorów do otwierana na jego terenie różnych biznesów. Jest niestety odwrotnie - dodaje.

Zmiany prezesów Parku Śląskim za marszałka Chełstowskiego

Przypomnijmy, że po 15 miesiącach urzędowania marszałka Jakuba Chełstowskiego, podległy mu Park Śląski będzie miał piątego prezesa. Tomasz Papaj, po zaledwie 8 miesiącach kierowania Parkiem Śląskim, złożył rezygnację. Oficjalnie powodem rezygnacji miały być względy zdrowotne.

Tymczasem w kuluarach mówi się, że to marszałek nie był zadowolony z tempa prac i decyzyjności w zakresie programu rewitalizacji WPKiW. A dodajmy, że Park Śląskim pozyskał ponad 220 mln zł dofinansowania na szeroko zakrojoną modernizację parku (dofinansowanie pochodzi z Inicjatywy JESSICA Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013).

Tomasz Papaj był czwartym prezesem Parku po zmianie władzy w województwie. Za urzędowania marszałka Jakuba Chełstowskiego z funkcji prezesa Parku Śląskiego zrezygnowała Aneta Moczkowska. Dziś Moczkowska jest wiceprezydentem Tychów. Obowiązki prezesa przejął długoletni wiceprezes Parku Sląskiego Marek Widuch.

Kolejnego prezesa miały wyłonić dwa konkursy, ale ostatecznie wskazał go marszałek. Nowym prezesem został Krzysztof O. Dziś już nie piszemy jego całego nazwiska. Po 2 miesiącach urzędowania został zatrzymany przez policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach. Śledczy zarzucają mu przyjęcie 100 tys. złotych korzyści majątkowej. Ponadto Marek P., kierownik projektu modernizacji chorzowskiego parku, został na wniosek prokuratury aresztowany. Usłyszał zarzut płatnej protekcji.

Po odwoływaniu Krzysztofa O. z funkcji prezesa Parku Śląskiego, pracę stracił również długoletni wiceprezes parku - Marek Widuch. Powodem była decyzja Krzysztofa O. o zakupie luksusowej limuzyny służbowej. Decyzja ta została podjęta za wiedzą, a także po konsultacjach z radą nadzorczą parku, której przewodził Tomasz Papaj. Nie przeszkodziło to w tym, by to właśnie on został przesunięty na stanowisko prezesa Parku Śląskiego. Po blisko 8 miesiącach pracy - złożył rezygnację.

Nową prezes Parku Śląskiego wyłoniła rada nadzorcza parku. Została nią Agnieszka Bożek, tyszanka, bliska współpracowniczka marszałka Chełstowskiego. Czy ona będzie rozmawiała z obecnymi najemcami?

- Oby nie było tak, że następny prezes będzie musiał się przez trzy miesiące wdrożyć się w działania parku. Niech jeszcze dojdą do tego zmiany osobowe w spółce. Zanim dojdzie do spotkania to minie kilka miesięcy. Potem następne kilka zanim ktoś zorientuje się w bieżących sprawach. Tak nie działa biznes. Ale każdy się boi wychylić, by nie miał w przyszłości jakiś problemów - dodaje jeden z najemców w Parku Ślaskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto