Ofiarami tzw. *oszustwa nigeryjskiego padają w Polsce głównie użytkownicy internetowych serwisów aukcyjnych, którzy skuszeni możliwością zarobienia większych pieniędzy, godzą się na rezygnację z przeprowadzenia transakcji wewnątrz serwisu aukcyjnego. - To podstawowy i karygodny błąd - ostrzegają policjanci.
- Oszustwa nigeryjskie stale ewoluują a metody stosowane przez oszustów przyjmują najróżniejsze postacie : „na wygraną na loterii”, „na inwestora”, „na konta w banku bez właściciela” i wreszcie na opisaną wyżej „aukcję internetową”. W tym ostatnim przypadku oszust wyszukuje potencjalną ofiarę właśnie na portalu aukcyjnym. Następnie nawiązuje z nią kontakt pocztą elektroniczną, często sprawiając wrażenie osoby nad wyraz zainteresowanej zakupem oferowanego przez ofiarę towaru. Istotnym czynnikiem w działaniu oszusta jest czas, stąd w trakcie pertraktacji będzie „naciskał” na ofiarę, aby sprzedaż odbyła się poza aukcją, chyba że w grę wchodzi opcja „kup teraz”. Oszust stawiając takie warunki, będzie gotowy zapłacić za towar nawet dwukrotnie - tłumaczą mechanizm funkcjonowania oszustwa policjanci.
Oszuści są na tyle zuchwali, że swej ofierze przysyłają skan rzekomego dowodu wpłaty pieniędzy na konto. Gdy oszukana osoba orientuje się, że żadne pieniądze nie zostały wysłane, jest już zwykle za późno. - Często wpłata ma odbywać się za pośrednictwem takich systemów płatności jak Bidpay, Money Gram, Western Union. Oszust prosi, by ofiara zawierzyła skanowi potwierdzenia dokonania przelewu i wysłała towar. Zazwyczaj sprzedający godzi się na taki obrót wydarzeń, natomiast w przeciwnym wypadku, ofiara jest straszona złamaniem umowy, oskarżana o oszustwo, a w skrajnych przypadkach straszona jest nawet zgłoszeniem sprawy do Interpolu - wynika z ustaleń policji.
Można z tym walczyć
Z takimi sytuacjami policjanci nie zawsze są w stanie sobie poradzić, więc użytkownicy sieci samodzielnie tropią oszustów. Zupełnie oddolną i mogącą się poszczycić sporą wykrywalnością nigeryjskich oszustw stroną w sieci jest m.in. 419eater.com.
Sposób działania tropicieli nieuczciwych sprzedawców jest prosty. Potencjalna ofiara nabiera swojego "oprawcę" i daje się wciągnąć w oszukańczy proceder. Następnie informację o oszuście przekazuje do specjalnej bazy, do której dostęp ma każdy internauta. Czasem tak ustalony trop podejmują także policjanci.
Przestępstwo stare jak świat!
Z kolei, jak podaje portal nospam-pl.net, listy z zachętą do wchodzenia w szemrane interesy, w zamian za spory zastrzyk gotówki, krążyły już na początku XX wieku, gdy o internecie nikt jeszcze nie śnił.
- Mechanizm tego oszustwa jest bardzo stary, znacznie starszy od Internetu. Pamiętam, że sam otrzymałem podobną propozycję jeszcze w latach '70 - oczywiście, w formie zwykłego listu. Niedawno zaś znalazłem zeskanowane kopie tego typu listów, pochodzące z lat 1904-1911, z tym że nie chodziło w nich o przechowanie na swoim koncie nielegalnie zdobytych pieniędzy, ale o pośrednictwo w przekazywaniu pieniędzy celem wykupienia rosyjskiego arystokraty z hiszpańskiego więzienia - czytamy na łamach specjalizującego się w walce z internetowymi oszustami polskiego portalu.
* Oszustwo nigeryjskie/nigeryjski szwindel:
Nigeryjski szwindel (afrykański szwindel, ang. Nigerian scam, 419 scam – od numeru artykułu w kodeksie karnym Nigerii, dotyczącego tego przestępstwa) – rodzaj spamu-oszustwa polegający na wciągnięciu ofiary w fikcyjny transfer wielkiej kwoty pieniędzy (rzędu kilku milionów USD) z któregoś z krajów afrykańskich (najczęściej Nigerii), obecnie również może chodzić o inne kraje.
(źródło: Wikipedia)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
