Nietypowy autostopowicz w Poznaniu
Strażnicy z Piątkowa otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Dzwoniący twierdził, że z wnętrza jednego z samochodów wydobywa się miauczenie kota. Po pierwszych oględzinach auta kota-autostopowicza nie odnaleziono. Cały czas jednak słychać było jego głos.
- Po ustaleniu miejsca zamieszkania właściciela, poproszono go o zejście i otwarcie pojazdu. Nietypowy autostopowicz odnalazł się w komorze silnika - relacjonują strażnicy.
- Od razu chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do rodziny spod Obrzycka. Dzień wcześniej od nich przyjechałem, a u nich były małe kotki - przyznaje Tomasz Rotter, właściciel samochodu. – Zapytałem: "Nie zginął wam kotek?" i od razu usłyszałem odpowiedź: "Szukamy go od twojego wyjazdu".
Okazało się, że nietypowy autostopowicz przejechał pod maską auta 50 kilometrów. Po wyjęciu z samochodu kotek dostał mleka i uciął sobie drzemkę. W czwartek został odwieziony do rodzinnego domu.
CZYTAJ TEŻ: Woodstock 2013. Jadą na festiwal i demolują pociągi [ZDJĘCIA]
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?