Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienna budowa na rynku w Chorzowie. Dom Aniołów Stróżów prosi o pomoc

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Na chorzowskim rynku 13 października wyrosła nietypowa budowla – symboliczny nowy Dom Aniołów Stróżów. Stowarzyszenie od siedmiu lat pomaga dzieciom z Chorzowa Batorego. Teraz potrzebuje pieniędzy na remont.

Budowa na chorzowskim rynku

W czwartek 13 października przed urzędem miasta widać było, jak dzieci w czerwonych koszulkach (oczywiście założonych na kurtki i bluzy) budują nietypowy dom. Dominował śmiech i zabawa. Symboliczne cegiełki położyli m.in. wiceprezydenci miasta Marcin Michalik i Wiesław Ciężkowski. Akcję wsparła także chorzowska księgarnia Dopełniacz.

Bądź aniołem. Wybuduj im dom!

Akcja na rynku miała za zadanie zwrócić uwagę na problemy lokalowe stowarzyszenia. Od 7 lat angażują się w pracę z dziećmi z Chorzowa Batorego, zarówno na podwórkach, jak i w lokalu. Mają jedno pomieszczenie użyczone przez MDK Batory. Niestety, wymaga remontu. Podopieczni się już w nim nie mieszczą. MDK jest gotowy przekazać inne pomieszczenia, ale też wymagają one generalnego remontu.

— Codziennie jest w MDK około piętnastu dzieci i wolontariuszy. Chcielibyśmy więcej dzieci z ulicy zaprosić na codzienne zajęcia, pomoc psychologiczną, pedagogiczną – mówi Monika Bajka, prezes Stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów.

— Po szkole przychodzimy, idziemy na zajęcia, uczymy się i zmieniamy - opowiada Andżelika.

Dziewczynka dodaje również, że w tym miejscu poznała nowe koleżanki.

Wspólny stół i samodzielność

Nie od dziś wiadomo, że wspólny stół łączy i tworzy relacje. Jak opowiada prezes stowarzyszenia, w nowym miejscu ma powstać kuchnia z jadalnią. Remont pomoże stworzyć także warunki do pomocy psychologicznej i odrabiania lekcji.

— Wspólnie gotujemy, sprzątamy, bawimy się. Wszystko robimy razem z dzieciakami. Uważamy, że największą mocą jest to, kiedy dziecko samo czuje się kompetentne, silne i wie, że potrafi – dodaje Monika Bajka.

Warto nie zapominać, że duża część pracy wychowawców odbywa się na podwórkach. Zamiast czekać aż dzieci same przyjdą do świetlicy, sami szukają osób potrzebujących pomocy.

— Pracuję głównie jako streetworker. Zazwyczaj pojawiamy się tam, gdzie dzieciaki są – wychodzimy do nich – opowiada jedna z wychowawczyń.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto