- Odkąd ruszyła kampania wyborcza, moja skrzynka pocztowa jest zapychana przez ulotki wyborcze różnych kandydatów. Nie mam ochoty czytać tej korespondencji, zazwyczaj od razu wyrzucam ją do kosza. Przykleiłam na skrzynce informację, że nie życzę sobie żadnych reklam ani ulotek, ale wszyscy nadal wrzucają mi makulaturę do skrzynki - żali się Czytelniczka.
- Samo pismo naklejone na skrzynce nie wystarczy. Czytelniczka powinna złożyć w urzędzie pocztowym deklarację, że nie życzy sobie otrzymywania tzw. druków bezadresowych. To poskutkuje, oczywiście pod warunkiem, że skrzynka należy do Poczty Polskiej - wyjaśnia Bartłomiej Kierzkowski, regionalny rzecznik prasowy poczty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?