Na treningu Ruchu po raz pierwszy pojawił się wczoraj Grażvydas Mikulenas. 32-letni litewski napastnik, grający ostatnio w Kujawiaku Włocławek, przywiózł ze sobą innego gracza tego klubu – obrońcę Jerzego Wojneckiego.
31-letni zawodnik z Nowego Sącza jest wychowankiem Sandecji. W ekstraklasie zadebiutował w 1994 r. w barwach Hutnika Kraków. Potem grał w Legii Warszawa, Zagłębiu Lubin oraz klubie z Płocka występującym pod szyldem Petrochemii, Petro, Orlenu i Wisły. Ostatnie spotkania w I lidze zaliczył przed dwoma laty w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, a w sumie rozegrał w ekstraklasie 149 meczów, strzelając w nich 3 gole. Ostatnie półtora roku rosły defensor spędził w Arce Gdynia i Kujawiaku Włocławek.
– Wczoraj Wojnecki i Mikulenas razem z resztą drużyny przeszli badania lekarskie. Dzisiaj będziemy się im przyglądać na treningu w hali, a jutro wezmą udział w zajęciach na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Lompy. Jest spora szansa, aby ci doświadczeni zawodnicy pojechali z nami na obóz do Wisły, bo obaj są wolnymi zawodnikami i za ich transfery nie trzeba płacić – stwierdził trener Ruchu Marek Wleciałowski.
Wczoraj badaniom poddanych zostało 30 piłkarzy. Wyniki testów medycznych mają pomóc podjąć trenerowi Wleciałowskiemu decyzję o tym, którzy ze sprawdzanych od 4 stycznia zawodników – Waldemar Sotnicki (Hutnik Kraków), Szymon Pińkowski (Sokół Aleksandrów Łódzki) i Dawid Basta (Sandecja Nowy Sącz) – pozostaną na Cichej. Na razie wiadomo już, że graczem „niebieskich” nie zostanie Błażej Jankowski. Obrońca Podbeskidzia Bielsko-Biała opuścił bowiem Chorzów wybierając ofertę gry w Zagłębiu Sosnowiec.
– Kiedy będę znał wyniki badań, odbędę z każdym z graczy indywidualną rozmowę na temat jego przygotowania fizycznego, a następnie podejmę decyzje personalne odnośnie składu. Chciałbym, aby przed wyjazdem w piątek na obóz sprawy kadrowe zostały, jeśli nie w całości, to przynajmniej z grubsza załatwione – dodał trener Wleciałowski.
Ruch jest także zainteresowany pozyskaniem innego piłkarza z Włocławka – Adamem Majewskim. Znany z występów m.in. w Lechu Poznań i Legii Warszawa defensywny pomocnik już przed rokiem był bliski gry na Cichej, ale zgłosił się do trenera Jerzego Wyrobka już po skompletowaniu kadry na rundę wiosenną. Teraz też rozmowy z 32-letnim Majewskim utknęły w martwym punkcie, gdyż piłkarz ma nadal ważny kontrakt z Kujawiakiem i wczoraj, wbrew zapowiedziom, nie pojawił się w Chorzowie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?