Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie wyprzedaży Ruchu

Jacek Sroka
Waldemar Fornalik ma ostatnio powody do zadowolenia.
Waldemar Fornalik ma ostatnio powody do zadowolenia. fot. Mikołaj Suchan.

Z Waldemarem Fornalikiem, trenerem Ruchu Chorzów, rozmawia Jacek Sroka

Serdecznie gratulujemy tytułu Trenera Roku przyznanego przez tygodnik "Piłka Nożna". Czy wieczorem do listy laurów zgromadzonych przez pana dołączy Piłkarski Oscar (rozmawialiśmy przed rozpoczęciem gali - jac)?

Za gratulacje dziękuję, ale nie sądzę, żebym został trenerem roku również w konkursie Canal+, choć oczywiście wybieram się na galę w Teatrze Polskim. Odczuwam ogromną satysfakcję z tego tytułu, że w obu tych plebiscytach nominacje dostałem nie tylko ja, ale także inni przedstawiciele Ruchu. To najlepiej świadczy o tym, że w kraju docenia się dobrą pracę wykonywaną w naszym klubie.

Co uważa pan za swój największy sukces w tym roku - utrzymanie Ruchu w ekstraklasie, awans chorzowian do finału Remes Pucharu Polski czy może obecne miejsce "niebieskich" w czołówce ligi?

Myślę, że największym sukcesem jest to, że w grze Ruchu widać stały postęp. Oczywiście, utrzymanie się wiosną w ekstraklasie było bardzo ważne, finał Pucharu Polski był dla nas piękną przygodą, a jesień, mimo zadyszki w końcówce, okazała się dla nas niezwykle udana. Wszystkie te elementy pokazują jednak przede wszystkim to, że drużyna stale się rozwija, a praca w klubie idzie w dobrym kierunku.

Pod pańską wodzą chorzowianie przekształcili się z zespołu, który bronił się przed spadkiem w drużynę plasującą się w ścisłej czołówce. Co trzeba teraz zrobić, aby Ruch na stałe zagościł w czubie tabeli?

Musimy tak poukładać w klubie wszystkie sprawy finansowe, żeby nie tylko utrzymać w Ruchu tych zawodników, którzy grają w nim obecnie, ale też pozyskać zimą 2-3 piłkarzy mogących stanowić duże wzmocnienie składu.

Pan mówi o wzmocnieniach, a tymczasem najlepsi gracze mogą zimą opuścić Chorzów, bo głośno mówi się o zainteresowaniu bogatszych klubów Niedzielanem, Sadlokiem czy Sobiechem...

Mam zapewnienie działaczy, że nie dojdzie na Cichej do żadnej wyprzedaży zawodników i tego się trzymam. Gdybyśmy teraz pozbyli się czołowych piłkarzy, to nasza dotychczasowa praca po prostu straciłaby sens.

Skoro mówi pan o wzmocnieniach, to pewnie ma pan swoją transferową listę życzeń?

Za wcześnie w tej chwili o tym mówić, bo przecież zimowe okienko transferowe nawet się jeszcze nie otwarło. Przydałby się nam dodatkowy dobry zawodnik praktycznie w każdej formacji. Szczególnie potrzebujemy napastnika, bo jesień pokazała, że kiedy z gry wypadali Andrzej Niedzielan lub Artur Sobiech, to nie bardzo mieliśmy rywali kim straszyć w ataku.

Solidnie zapracował pan na zimowy urlop. Gdzie spędzi święta Waldemar Fornalik?

Boże Narodzenie spędzę w domu razem z rodziną. W trakcie urlopu zamierzam wyjechać na kilka dni na narty w Beskidy. Moim ulubionym miejscem jest Kubalonka, bo tam mogę zarówno jeździć jak i biegać na nartach. Wypoczynek będzie krótki, bo już myślę o przygotowaniach do rundy wiosennej. Wcześniej wiele spraw trzeba jednak pozałatwiać, stąd nie chcę wyjeżdżać zbyt daleko od Chorzowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto