Nic o nas - bez nas

Nasz kraj w rumuńskiej Borsie, gdzie od 5 do 16 sierpnia odbywała się specjalna sesja Zgromadzenia Ogólnego Dzieci i Młodzieży przy ONZ, reprezentowało czworo młodych ludzi, desygnowanych przez Towarzystwo Ochrony Praw i Godności Dziecka "Wyspa": Joanna Muszyńska, Iwona Haneczok, Kamila Motyka oraz Ryszard Sierotnik.

Chorzowianie po 20 godzinach podróży wreszcie dotarli na miejsce. Ta sama sztuka jednak nie udała się grupie Nigeryjczyków, dlatego też w sesji wzięło udział jedynie 40 młodych ludzi z ponad 10 krajów.

Na zwiedzanie uczestnicy konferencji mieli bardzo mało czasu. Udało im się jednak być w Muzeum Zegarów w Baia Mare, uczestniczyli także w ludowym festiwalu. Nie mogli przegapić wycieczki po Karpatach. Pozostały czas ciężko i twórczo pracowali.

- Sam wśród trzech kobiet czułem się nieco zagubiony - opowiada Rysiek Sierotnik. - Musiałem walczyć o swój głos - dodaje żartobliwie.

Atmosfera była jednak znakomita i to nie tylko wśród Polaków.

- To niesamowite, jak ludzie z różnych kultur potrafią znaleźć wspólny język i działać w imię szeroko pojętego dobra - przekonuje Iwona Haneczok.

Podczas samych obrad sporo czasu poświęcono udziałowi najmłodszych w podejmowaniu decyzji. Idea jest bardzo prosta: działanie na zasadzie równości z dorosłymi, bez przewagi żadnej ze stron.

- Powstał pomysł powołania do życia specjalnych warsztatów, które miałyby zachęcać właśnie młodych ludzi do decydowania o sobie. Innymi słowami: nic o nas, bez nas - tłumaczy Rysiek.

W rumuńskiej Borsie zobowiązano ponadto rządy poszczególnych krajów do wypełnienia przyjętych ok. 2 lata temu zapewnień. Dotyczą one m.in. promowania zdrowego trybu życia, wprowadzania w życie jak najlepszego systemu edukacji, ochrony dzieci przed przemocą oraz zwalczania AIDS wśród najmłodszych.

Na specjalnej sesji postanowiono również o ustaleniu na 20 listopada Dnia Dzieci dla Dzieci.

- W ten sposób chcemy uzmysłowić wszystkim młodym ludziom, jak ważna jest wiedza o swoich prawach oraz konsekwencja za podejmowane przez siebie decyzje - mówi Iwona.

- To właśnie prawdziwy sukces tej konferencji, że wreszcie była mowa zarówno o prawach dzieci, jak też ich obowiązkach. To przełom, o który jako "Wyspa" walczyliśmy bardzo długo, dlatego też nasza satysfakcja jest podwójna - dodaje Stefan Sierotnik, założyciel i szef "Wyspy".

Polacy przekonują też, że już dawno do lamusa powinny trafić wszystkie stereotypy o Rumunii.

- Nam ten kraj kojarzy się niestety z biedą i złodziejstwem. A to nieprawda. Spotkaliśmy tam wspaniałych ludzi, którzy nas bardzo przyjaźnie przyjęli - mówi Iwona.

Zakończenie specjalnej sesji nie oznacza jednak kończących się obowiązków, szczególnie właśnie dla Iwony i Ryśka. Ona bowiem zasiadła w Komitecie Zgromadzenia ds. Finansowych oraz Specjalnych, on zaś jest ambasadorem Zgromadzenia w Polsce.