Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasze zwyczaje przenikają się. O luterańskich tradycjach świątecznych

Łukasz Respondek
Ksiądz Brzóska mówi o wspólnych tradycjach
Ksiądz Brzóska mówi o wspólnych tradycjach RES
Z księdzem Marcinem Brzóską, proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej w Rudzie Śląskiej-Wirku i Świętochłowicach rozmawia nasz reporter, luteranin, Łukasz Respondek

Często osoby wyznania katolickiego pytają, jak my luteranie obchodzimy Boże Narodzenie. Ale istotne różnice wskazać trudno...
Na pewno nie są wielkie, jeżeli chodzi o akcenty wyznaniowe. Większe są między Bożym Narodzeniem na Śląsku, w Małopolsce czy na Mazurach. Śląskie tradycje są wspólne i dla katolików i dla ewangelików. Żyjemy w dobie ekumenizmu, a zaraz po świętach jest przecież Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. To uzmysławia nam jak wiele mamy ze sobą wspólnego. Przeżywamy to samo i świętujemy to samo. Nasze tradycje się przenikają.

Niektóre z nich mają jednak korzenie luterańskie.
Chociażby wieniec adwentowy, który jest coraz bardziej powszechną tradycją w domach i kościołach katolickich, ma swoje korzenie bardzo mocno ewangelickie: powstał w latach dwudziestych XIX wieku, w jednym z ewangelickich domów dziecka w Hamburgu. Potem ta tradycja zaczęła się rozprzestrzeniać również poza tereny niemieckie - jest pielęgnowana w Skandynawii, Ameryce i od dziesięcioleci w polskich kościołach ewangelickich. Od kilkunastu lat trafia też do parafii i rodzin katolickich.

Ale dziś często pojawia się pytanie, czy ewangelicy mają wieniec adwentowy? Skąd to się bierze?
Podobnie pytano o to czy mają choinkę. A do Polski ten zwy-czaj trafił z ewangelickiego kręgu: za twórcę pomysłu oświetlenia choinki i postawienia na niej świeczek jest uważany sam ksiądz Marcin Luter. Te pytania wynikają właśnie z przenikania tradycji.

A kwestie duchowe? W nich też można szukać podobieństw?
Wspólna jest oczywiście wieczerza wigilijna, z opłatkiem, karpiem i potrawami. One nie wiążą się z wyznaniem. To bardziej tradycje rodzinne decydują o tym, co na stole się znajduje. Oprócz świec, dań, dodatkowego miejsca, na naszych stołach zawsze kładzie się Biblię i śpiewnik, a obok stawia się krzyż. Charakterystyczne jest też, że w kościołach katolickich odbywa się pasterka, czyli msza o północy, a w parafiach ewangelickich na Górnym Śląsku odprawiane są nabożeństwa w wieczór wigilijny. Po zmroku zaczynamy już kolędowanie.

Ewangelicy mają swoje kolędy?
W śpiewniku mamy ich prawie sto: są tradycyjne polskie - "Bóg się rodzi", "Lulajże Jezuniu", są te międzynarodowe przeboje - "Cicha noc", czy "Adeste Fideles", ale są też typowo ewangelickie kolędy jak "Dziateczki, dziateczki" czy "Czas radości wesołości". Większość to jednak ta część wspólna.


Trochę inaczej świętują na Śląsku Cieszyńskim...

W niektórych parafiach zachowała się tam tradycja, tzw. jutrzni. W Boże Narodzenie o 5 rano w kościołach m.in. w Wiśle i Cieszynie odprawiane jest nabożeństwo. Świątynie są przepełnione. Panuje zupełna ciemność - palą się tylko lampka na ambonie, świece na ołtarzu i choinka. Jest nastrojowo, ale w wielu parafiach ludzie wybierają wygodę. I np. w Jaworniku jutrznia jest przenoszona na godzinę 23 w Wigilię. Dochodzimy w ten sposób do tej katolickiej tradycji pasterki.

Jak chrześcijanin powinien obchodzić te święta? Na co trzeba uważać?
Żyjemy w trochę dziwnym świecie - obecnie święta Bożego Narodzenia mogłyby się obyć bez Bożego Narodzenia, bez Jezusa. Duży nacisk kładzie się na rzeczy drugorzędne: choinkę, karpia, prezenty, miłe i rodzinne spędzanie czasu. Tymczasem pan Jezus umyka pomiędzy tym wszystkim. Najlepszym przykładem jest to, że Boże Narodzenie wraz z zachodnią kulturą wnika w kulturę Dalekiego Wschodu. W Chinach czy w Japonii jest ono obchodzone, ale tylko dlatego, że jest ładne. W filmach familijnych dotyczących Bożego Narodzenia jest kominek, choinka, ciepło rodzinne, ale z Jezusem i Betlejem niewiele ma to wspólnego. A jeżeli już się ten Jezus pojawia, to na zasadzie pretekstu, a nawet - brzydko mówiąc - legendy o Jezusie. Najważniejsze nie jest wcale to, że spotykamy się tego dnia przy wspólnym stole, ale że narodził się Chrystus dla naszego zbawienia. Nie dajmy, aby te wtórne powody do radości przysłoniły nam ten najważniejszy.

To tak jakby dostać prezent, a cieszyć się z kokardki?
Dokładnie. Mamy się cieszyć z tego co jest zawartością, a nie z opakowania. Nie dajmy się zaspokoić tylko opakowaniem. Ważne, abyśmy ten prezent, jakim jest zbawienie w Jezusie Chrystusie, odpakowali. Coraz mniej jest świąt w świętach. Może przesadzam, ale czasem lepiej przesadzić, niż po fakcie drapać się po głowie. Warto przemyśleć i zastanowić się, co jest istotą i treścią Bożego Narodzenia i jakie niesie przesłania. Zapytajmy siebie, czy potrafimy sobie wyobrazić te święta bez wigilijnego stołu, karpia, choinki i prezentów? A z drugiej strony: czy potrafimy sobie wyobrazić Boże Narodzenie bez Jezusa?

Albo, czy wyobrażamy sobie te święta bez pójścia do kościoła?
Oczywiście są takie wypadki, że może to być trudne ze względu na wiek czy chorobę. Natomiast zawsze się zastanawiam, co świętują ludzie, którzy stawiają choinkę, kupują karpia, mogą przyjść do kościoła, ale tego nie robią. Nie jestem przeciwnikiem karpia i choinki, ale życzę wszystkim tego, abyśmy przeżywając te święta sięgnęli do głębi i prawdziwej radości. Choinka zwiędnie, z karpia zostaną ości, a na całe życie pozostać może tylko wiara i nadzieja, którą daje Jezus Chrystus.

Te święta są symbolem pewnego początku?
Wraz z Bożym Narodzeniem na świat przychodzi zbawienie. W bardzo realny, namacalny sposób - w ciele małego dziecka. W tym dniu spełniają się wszystkie Boże obietnice. To był nowy początek dla pasterzy, dla trzech mędrców i wielu innych ludzi. Takie jest przesłanie tych świąt: Bóg daje nam nowy początek i perspektywę dla naszego życia.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto