W Państwowej Szkole Muzycznej im G. Fitelberga odbędzie się dziś koncert absolwentów szkoły muzycznej II stopnia. Jednocześnie otrzymają oni dyplomy ukończenia tej placówki. Jest to dla nich zwieńczenie kilku, a czasem nawet kilkunastu lat ciężkiej pracy.
- W szkole pierwszego stopnia nauka odbywa się w cyklu 6- i 4-letnim, a jej ukończenie daje możliwość ubiegania się o przyjęcie do szkół muzycznych II stopnia - wyjaśnia Sabina Widera, dyrektor szkoły. - Szkoła drugiego stopnia jest szkołą średnią o charakterze zawodowym. Zajęcia prowadzone są na wydziale instrumentalnym oraz wokalnym. Nauka trwa 6 lat dla instrumentalistów i 4 dla wokalistów. Ukończenie szkoły II stopnia upoważnia do ubiegania się o przyjęcie do wyższych uczelni i kontynuowania nauki na poziomie wyższym.
Koncert rozpocznie się o godzinie 17. Z kolei we wtorek odbyła się podobna impreza dla młodzieży ze szkoły muzycznej I stopnia.
- Takie koncerty są ważnym wydarzeniem w życiu szkoły, ponieważ uczniowie, którzy w bieżącym roku szkolnym uzyskali znaczące osiągnięcia dydaktyczne i artystyczne, mogą zaprezentować się przed szerszą publicznością. W tym roku połączyliśmy występ z rozdaniem nagród w konkursie o życiu i twórczości naszego patrona, G. Fitelberga. Datę 10 czerwca wybraliśmy nieprzypadkowo, ponieważ właśnie we wtorek przypadała pięćdziesiąta rocznica jego śmierci.
Uczniowie podchodzili do tego występu bardzo poważnie, ale bez zbędnej tremy.
- Zawsze przed koncertem trochę się denerwuję, ale nie jest to jakaś wyjątkowa trema mimo tego, że po raz pierwszy występuję w tej szkole - powiedział nam Dawid Nowacki, jeden z uczniów. - Jest to również pewien sprawdzian naszych umiejętności. Jeżeli miałbym podsumować ten rok, to muszę stwierdzić, że zawsze można zrobić więcej. Ale z drugiej strony nie jest źle - dodaje.
Oczywiście na widowni tłumnie zebrali się rodzice młodych artystów.
- Córka nie gra dzisiaj żadnej partii solowej, więc jestem spokojna o występ - powiedziała nam jedna z mam. - Kamila sama chciała, żeby zapisać ją do szkoły muzycznej, chociaż chyba tak do końca nie zdawała sobie sprawy, ile pracy ją czeka. Jednak cieszy mnie to, że polubiła swoje skrzypce i sama chętnie po nie sięga w domu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?