MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Muszą ochłonąć

GRZEGORZ LISIECKI, MARIUSZ PRZEPIÓRKA
Michałkowiczanie podczas finałów wygrali tylko dwa mecze. Foto: MAGDALENA CHAŁUPKA
Michałkowiczanie podczas finałów wygrali tylko dwa mecze. Foto: MAGDALENA CHAŁUPKA
Michałkowickim Mustangom nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku, kiedy wywalczyli złoto wśród juniorów młodszych Tym razem michałkowiczanie, już w starszej kategorii wiekowej, zajęli dopiero czwarte miejsce, co ...

Michałkowickim Mustangom nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed
roku, kiedy wywalczyli złoto wśród juniorów młodszych
Tym razem michałkowiczanie, już w starszej kategorii wiekowej, zajęli dopiero czwarte miejsce, co - przy ostatniej lokacie Ósemki Tarnowskie Góry (drugi zespół regionalnych eliminacji) - pokazało, że śląskim zespołom wyraźnie brakuje ogrania i kontaktu z drużynami okręgów poznańskiego i kujawsko-pomorskiego.
- Łatwo wygraliśmy eliminacje, ale po raz kolejny okazało się, że to nie my jesteśmy tacy dobrzy, ale poziom śląskich rozgrywek nie jest wysoki - stwierdził Benedykt Gamza, szkoleniowiec michałkowickich hokeistów. - Na dodatek w zespołach takich jak np. Gąsawa występują zawodnicy grający już na co dzień i w zespole seniorskim, i w młodzieżowej reprezentacji kraju.

Dodajmy, że michałkowiczanie znów - podobnie jak w eliminacjach - mieli nie najlepszą statystykę tzw. stałych fragmentów gry. Tylko 25% krótkich rogów zakończyło się celnymi trafieniami (9 goli na 36 prób). Nieco lepiej było z rzutami karnymi - 75% (3 gole na 4 "siódemki").
- Zawodnicy dostaną teraz tydzień wolnego - zapowiada szkoleniowiec Mustangów. - Chcę, żeby ochłonęli i liczę, że nie stracą motywacji do gry zniechęceni wynikiem. Czekają nas przecież eliminacje mistrzostw Polski na otwartych boiskach, gdzie także chcemy zagrać - zaznacza.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku tytuł wśród juniorów wywalczyła drużyna LKS Gąsawa. Tym razem ten zespół musiał zadowolić się wicemistrzostwem.
- Do Siemianowic Śl. przyjechaliśmy w roli faworyta. W spotkaniach eliminacyjnych bez problemu wygrywaliśmy tak z Wartą, jak i z Pomorzaninem. Tutaj decydujący był mecz z Wartą. Do przerwy prowadziliśmy 7:3 i wydawało się, że tytuł mamy już w kieszeni. W drugiej połowie jednak sędziowie podyktowali przeciw nam niesłuszny rzut karny. Dodatkowo jeden z moich zawodników za dyskusję ujrzał żółtą kartkę. To był przełomowy moment, gdyż w krótkim czasie straciliśmy trzy bramki. Potem było bardzo nerwowo i niestety przegraliśmy jedną bramką - mówi Sławomir Mazany, szkoleniowiec LKS Gąsawa.

Wśród gości zgromadzonych w hali Zbornej był także sekretarz generalny Polskiego Związku Hokeja na Trawie, Marek Cichy.
- W tym turnieju oglądaliśmy zawodników, którzy za cztery lata będą bronić wicemistrzostwa świata wśród seniorów. O wysokim poziomie polskiego hokeja na trawie świadczy także sukces Pocztowca Poznań, który jako pierwszy, i na razie jedyny, polski reprezentant w grach zespołowych zwyciężył w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Mam nadzieję, że w przyszłości także Siemianowice Śl., które wzbogacą się o boisko ze sztuczną trawą, będą gospodarzem turniejów międzynarodowych - twierdzi.

- Nieco zaskakujący jest tytuł Warty - uważa Benedykt Gamza. - Gąsawa grała przecież w tej samej grupie eliminacyjnej, którą pewnie wygrała, wyprzedzając właśnie Wartę. Na dodatek podczas turnieju w hali Zbornej Gąsawa prowadziła do przerwy z Wartą już czterema bramkami. Chyba wynik i doświadczenia z eliminancji sprawiły, że zawodnicy Gąsawy poczuli się zbyt pewnie. In minus to postawa Ósemki. Nasi rywale z eliminacji w ogóle nie podjęli walki, a szkoda, bo mogli urwać kilka punktów innym zespołom.

Najlepszym strzelcem turnieju został Tomasz Górny z Warty Poznań, który zaliczył 18 trafień. To już druga nagroda indywidualna tego zawodnika zdobyta w Siemianowicach Śl. Rok temu, podczas Mistrzostw Polski juniorów młodszych, Górny został wybrany najlepszym graczem finałowego turnieju. Tym razem nagrodę tą otrzymał hokeista gospodarzy, Michał Bortlik (17 goli). Najlepszym bramkarzem zawodów uznano reprezentanta LKS Gąsawy, Dawida Szafranika.

MUSTANGI: Stefan Macioł, Marek Kompała - Daniel Dehnert, Dawid Mozgała, Łukasz Gąsiorowski, Damian Just, Marcin Gąsiorowski, Zbigniew Drabik, Łukasz Staniczek, Michał Bortlik, Łukasz Wojcieszak, Jarosław Tubek.

Wyniki:

Pocztowiec Poznań - Warta Poznań 6:10, Mustangi Michałkowice - Ósemka Tarnowskie Góry 11:3, Pomorzanin Toruń - LKS Gąsawa 7:8, Ósemka - Pocztowiec 4:6, Warta - Mustangi 11:7, Gąsawa - Pocztowiec 7:0, Ósemka - Pomorzanin 2:10, Warta - Gąsawa 10:9, Mustangi - Pomorzanin 7:8, Warta - Ósemka 12:2, Pomorzanin - Pocztowiec 5:3, Ósemka - Gąsawa 3:8, Mustangi - Pocztowiec 14:0, Pomorzanin - Warta 4:8, Gąsawa - Mustangi 11:6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto