Musimy posprzątać gminne podwórko

Trzy dni wcześniej prezydent RP podpisał ustawę śmieciową, która wprowadza rewolucyjne zmiany w polskim systemie gospodarki odpadami komunalnymi. Wiceminister Bernard Błaszczyk, w ramach prowadzonych od miesiąca konsultacji regionalnych, zaprezentował "na gorąco" zebranym samorządowcom ideę oraz szczegółowe zapisy nowego prawa śmieciowego. Towarzyszyli mu Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach oraz Jerzy Ziora, dyrektor Wydziału Ekologii Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Samorządowcy zadawali wiele pytań, mieli też wątpliwości, czy wszystkie zapisy nowej ustawy są sensowne. -Czy coś da się jeszcze zmienić lub wprowadzać w życie inaczej, tak jak wygodniej jest konkretnej gminie? - pytali. I usłyszeli wprost, że odwrotu już nie ma. Ministerstwo Środowiska ustaliło konkretne terminy i zadania dla gmin we wdrażaniu ustawy - krok po kroku. Przekazanie "władztwa" nad odpadami gminom jest podstawą reformy gospodarki odpadami. - Wdrożenie zapisów ustawy na skuteczne uporządkowanie gospodarki odpadami komunalnymi oraz na stworzenie szczelnego i nowoczesnego systemu gospodarowania nimi - mówił w Bielsku-Białej wiceminister Błaszczyk. - Jeśli chcemy być atrakcyjni i liczyć się w Europie, musimy mieć posprzątane gminy i musimy się na to odważyć - przekonywał samorządowców i przedsiębiorców komunalnych.

Bernard Błaszczyk przypomniał, że przygotowana przez Ministerstwo Środowiska ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach ma na celu objęcie wszystkich mieszkańców systemem zbierania odpadów oraz zwiększenie poziomu recyklingu i odzysku odpadów zebranych selektywnie. Zakłada także zdjęcie z mieszkańców obowiązku samodzielnego podpisywania umów na odbiór śmieci. W nowym systemie to gminy będą przeprowadzały przetargi na odbiór odpadów, gospodarowały pieniędzmi pochodzącymi z opłat pobieranych od mieszkańców, a od firm egzekwowały odpowiednią jakość usług i zagospodarowywanie odpadów zgodne z prawem. Dzięki wprowadzeniu jednolitej opłaty śmieciowej nikomu nie powinno "opłacać się" wyrzucanie śmieci do lasu czy na dzikie wysypiska.

Nie uniknie się przy tym konsultacji społecznych i akcji edukacyjnych. Pomoc w ich dofinansowaniu i zorganizowaniu zaproponowała Gabriela Lenartowicz, powołując się na doświadczenia Funduszu przy trwającej w regionie już od pół roku kampanii "Życie po śmieciach". Jej rozmach i efekty już teraz określane są jako największe w kraju konsultacje społeczne na rzecz nowoczesnej gospodarki odpadami.