Prace na nitce w kierunku z Bytomia do Katowic posuwają się w zakładanym tempie: rozebrano już asfalt oraz część barierek, krawężnika i lamp chodnikowych. Problemem są niskie temperatury - z uwagi na mrozy od wczoraj do poniedziałku prace na budowie zostały wstrzymane.
Od wtorku wygrodzono środkowa część pod estakadą. W przyszłym tygodniu za-montowany zostanie specjalny pomost robotniczy. Ma się rozpocząć rozbiórka najbardziej wysuniętej na zewnątrz części konstrukcji obiektu.
Po ponad tygodniowym okresie trwania robót, można zauważyć, że zmiana organizacji ruchu na ul. Katowickiej sprawdziła się i utrudnienia są umiarkowane.
- Prowadzony na bieżąco monitoring sytuacji ruchowej wykazał, że dobowe natężenie ruchu pojazdów na ul. Katowickiej - po wprowadzeniu ograniczeń na estakadzie - zmalało o ok. 22 procent - przyznaje Wojciech Osadnik, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.
Teraz to ok. 29 tysięcy pojazdów w stosunku do ok. 37 tys. sprzed remontu. Drogowcy podejrzewają jednak, że na ten spadek, bardziej niż wybór innej trasy, wpływają właśnie intensywne mrozy i wysokie ceny paliwa.
W tej sytuacji znów pojawiły się głosy, że wiadukt należało zburzyć. - Musimy wziąć pod uwagę, że ruch rośnie i np. za pięć lat będzie dużo większy - uważa Marcin Michalik.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?