Młoda pacjentka spowodowała pożar na izbie przyjęć w Chorzowie. Izba na razie jest nieczynna

29 marca rano doszło do pożaru na izbie przyjęć przy ulicy Strzelców Bytomskich w Chorzowie. Jak przekazała nam Komenda Miejska Straży Pożarnej na miejsce skierowano pięć zastępów PSP. O niebezpiecznej sytuacji strażacy dowiedzieli się dzięki monitoringowi pożarowemu, który jest zainstalowany na izbie przyjęć. System wysłał informację do komendy w środę o godzinie 7.14.

— Prawdopodobną przyczyną pożaru jest zaprószenie ognia przez pacjentkę szpitala. Przed naszym przybyciem ogień ugasili pracownicy szpitala – przekazała nam Komenda Miejska Straży Pożarnej w Chorzowie.

— W konsekwencji zaprószenia ognia przez jedną z pacjentek podpaliło się jej łóżko. Dodatkowo pojawiło się zadymienie. Na miejsce zostały wezwane odpowiednie służby. Ewakuowano kilkanaście osób - w tym pacjentów i personel szpitala w bezpieczne miejsce, a dokładnie do części urazowej – opisuje sytuację Katarzyna Hohuł rzecznik prasowy Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.

Rzeczniczka dodaje, że na całe szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Niestety są także złe wieści.

— Na ten moment izba przyjęć nie działa. Zdrowie i dobro pacjentów jest dla nas najważniejsze, dlatego chcemy i postaramy się uruchomić ją w najkrótszym możliwym czasie – przekazała nam Katarzyna Hohuł.

Na miejscu zdarzenia pracuje policja (stan 29 marca w południe). Ogień zaprószyła 25-latka. Pobrano jej do badań, aby sprawdzić, czy była np. pod wpływem alkoholu lub innego środka.

— Na tę chwilę jest zawcześnie, aby powiedzieć, czy zaprószenie było celowe, czy przypadkowe – przekazał nam pełniący obowiązki rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie młodszy aspirant Karol Kolaczek.