MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz Polski, Grunwald Poznań, będzie pierwszym przeciwnikiem drużyny MKS

GRZEGORZ LISIECKI
Siemianowiczanie grać będą o utrzymanie w I lidze.
Siemianowiczanie grać będą o utrzymanie w I lidze.
W zeszłym sezonie siemianowiccy hokeiści nie spadli do II ligi tylko dlatego, że wygrali ostatni z barażowych meczów. Szkoleniowiec MKS Jan Sitek ma nadzieję, że tym razem nie dojdzie do nerwowej końcówki i drużyna ...

W zeszłym sezonie siemianowiccy hokeiści nie spadli do II ligi tylko dlatego, że wygrali ostatni z barażowych meczów. Szkoleniowiec MKS Jan Sitek ma nadzieję, że tym razem nie dojdzie do nerwowej końcówki i drużyna zapewni sobie utrzymanie wśród najlepszych dużo wcześniej.

Wbrew temu, co zdarzyło się pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy kilku zawodników zapowiedziało koniec kariery, skład udało się utrzymać niemal w komplecie. Odszedł tylko Grzegorz Próba, który został powołany do wojska. Siemianowiczanie starają mu się załatwić grę w wojskowym klubie - Grunwaldzie.
- Dzwoniliśmy już w tej sprawie do Poznania - informuje Jan Sitek. - Tamtejsi działacze obiecali się tym zająć. W sobotę gramy z Grunwaldem i już wtedy powinno wszystko się wyjaśnić.

Do zespołu, po dłuższej przerwie, wrócili natomiast dwaj bramkarze, co jest dużym wzmocnieniem. Przypomnijmy, że w ostatnich sezonach Wojciech Borek nie miał zmiennika, a teraz na dodatek przebywa w Anglii (ma wrócić pod koniec września). Gdyby nie powrót Krzysztofa Jaskólskiego i Krystiana Krawca to MKS pozostałby bez bramkarza.

- Cieszę się, że obaj zdecydowali się znów grać - mówi szkoleniowiec siemianowickich hokeistów. - Kiedyś był przecież taki okres, że Jaskólski bronił w reprezentacji Polski. Na razie jednak jest dopiero po czterech treningach, podobnie Krawiec.

Barwy MKS w tym sezonie reprezentować będą ponownie Łukasz Kusyk oraz Tomasz Komraus, którzy zakończyli zasadniczą służbę wojskową.
W okresie przygotowawczym siemianowiczanie rozegrali tylko dwa sparingi z drugoligową Ósemką Tarnowskie Góry, wygrywając 8:1 i 3:1.

- Oba mecze rozegraliśmy na naszych... "złotych piaskach" - kontynuuje trener Sitek. - Czekamy na deszcz, ponieważ boisko na "Pszczelniku" jest w fatalnym stanie; kurz i piasek. Rozmawialiśmy już z MORiS-em w sprawie zaangażowania straży pożarnej do polewania nawierzchni. Może okazać się to niezbędne, bo boisko jest w takim stanie, że sędzia sobotniego spotkania prawdopodobnie nie dopuści do gry na nim.

Siemianowiczanie na początku sezonu rozegrają pięć meczów pod rząd na "Pszczelniku". Sobotni pojedynek z mistrzami Polski rozpocznie się o godzinie 13, natomiast niedzielny, z Lechem Poznań - o godz. 14. Trener Sitek zapowiada, że w inauguracyjnym spotkaniu jego zespół zagra defensywnie - czwórką w pomocy i tylko dwoma napastnikami - bowiem trudno liczyć na wygraną z tak utytułowanym zespołem jak Grunwald.

- O punkty powinniśmy natomiast powalczyć w niedzielę z Lechem - uważa Jan Sitek. - Walka o pozostanie w I lidze z pewnością będzie trudna. Rywale nam uciekają; mocny powinien być Start Gniezno, który ściąga graczy z Poznania. Słyszałem, że Pocztowiec odmładza skład i jeśli jego doświadczeni zawodnicy odejdą do innych klubów, np. do Lecha, to też nie będzie dla nas korzystna sytuacja. Mam jednak nadzieję, że będziemy walczyć skutecznie i MKS utrzyma się w I lidze - zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto