Mieszkanka Chorzowa została oszukana. Kobieta wzięła pożyczkę... i straciła mieszkanie
Kolejna oszukana przez parę oszustów osoba odzyskała swoje mieszkanie, która straciła na ich rzecz. Katowicki sąd uwzględnił pozew Prokuratury Okręgowej w Katowicach i orzekł, że umowa pożyczki, którą mieszkanka Chorzowa zawarła z 46-letnią kobieta prowadząca nieuczciwe przedsiębiorstwo zajmujące się udzielaniem pożyczek oraz jej 49-letnmi pomocnik była niezgodna z prawem.
Chorzowianka była jedną z osób, które w latach 2014-2016 zostały oszukane przez 46-latkę i 49-latka. Para z Dolnego Śląska celowo wyszukiwała znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej osoby, mieszkające w woj. śląskim, żeby udzielić im pożyczek, a przy okazji ich oszukać. W jaki sposób?
- Mieszkańcy Śląska zawierali z firmą z Wrocławia umowy pożyczek, ale również umowy przeniesienia własności ich mieszkań na zabezpieczenie pożyczki - informuje prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, dodając, że w tych drugich umowach celowo zaniżano wartość nieruchomości.
To właśnie w ten sposób, oszuści przejmowali mieszkania od osób, które nie były w stanie spłacać rat zaciągniętych pożyczek. - W ten sposób firma przejęła mieszkania pokrzywdzonych z m.in. Katowic, Tychów, Chorzowa oraz Siemianowic Śląskich - wskazuje prok. Łukasz Łapczyński.
W sumie nieuczciwa firma zawarła 81 pożyczek na blisko 5 milionów złotych, spełniając w ten sposób znamiona przestępstwa oszustwa.
Pozew dotyczący oszukanej mieszkanki Chorzowa jest już szóstym uwzględnionym przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Wcześniej zwycięsko zakończyła się także sprawa dotycząca mieszkania w Zawierciu, które po prawomocnym wyroku sądu wróciło w ręce właściciela, po tym, jak ten także uznał zawartą przez niego umowę z oszustami za nieważną.
Sprawa wyłudzających mieszkania nieuczciwych przedsiębiorców cały czas jest w toku. Przeciwko 46-letniej kobiecie oraz 49-letniemu mężczyźnie skierowano do sądu akt oskarżenia. Oprócz konsekwencji prawnych, oskarżeni muszą liczyć się także ze skutkami finansowymi swojego postępowania.
- Wskutek decyzji prokuratora majątek podejrzanych w łącznej kwocie 468 tysięcy złotych pozostaje zabezpieczony na poczet ewentualnych kar i obowiązku naprawienia szkody - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?