MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Wlecialowski zdobył tytuł Chorzowianina Roku 2006

(an)
Marek Wleciałowski z żoną Beatą i rocznym synem Karolem bardzo lubią rowerowe przejażdżki. Jednak trener nie ma zbyt wiele wolnego czasu na takie przyjemności.
Marek Wleciałowski z żoną Beatą i rocznym synem Karolem bardzo lubią rowerowe przejażdżki. Jednak trener nie ma zbyt wiele wolnego czasu na takie przyjemności.
Marek Wleciałowski piłką nożną fascynował się od dziecka. Do 18 roku życia grał m.in. w Konstalu Chorzów w grupie juniorów i AKS CHORZÓW - w trzeciej lidze.

Marek Wleciałowski piłką nożną fascynował się od dziecka. Do 18 roku życia grał m.in. w Konstalu Chorzów w grupie juniorów i AKS CHORZÓW - w trzeciej lidze.

Prawdziwa piłka zaczęła się dla Wleciałowskiego w 1989 roku, kiedy zaczął grać w Ruchu Chorzów. Był jednym z kilku zawodników, którzy dołączyli do drużyny Mistrza Polski i mieli się uczyć od najlepszych: m.in. Waldemara Fornalika i Krzysztofa Warzychy. W 2000 roku został grającym asystentem u boku Bogusława Pietrzaka, potem Oresta Lenczyka i Piotra Mandrysza. Wleciałowski do dziś bardzo ceni sobie tę współpracę. W 2003 roku z powodu problemów zdrowotnych przestał grać na boisku i całkowicie poświęcił się pracy trenerskiej. W 2004 roku pan Marek otrzymał propozycję zostania asystentem trenera Waldemara Fornalika w Górniku Zabrze. Rok później był już samodzielnym trenerem tej drużyny. Zmiany nadeszły w 2006 roku, gdy z Wleciałowskim skontaktował się Mariusz Klimek. - Jego wizje i pomysły na drużynę spodobały mi się. Przyjąłem jego ofertę i tak zostałem trenerem "Ruchu" - wspomina Wleciałowski.

Dziś przed panem Markiem jest tylko jeden cel. Wprowadzić drużynę ponownie do pierwszej ligi.

- To, co do tej pory udało nam się osiągnąć, to zasługa nas wszystkich. Zawodników, którzy ciągle się rozwijają oraz ludzi spajających to wszystko w jedną całość. Cieszę się, że środowisko widzi, że coś dobrego w klubie się dzieje. Nagroda, którą otrzymałem jest dla mnie tego dowodem - dodaje Wleciałowski.

Piłka nożna to gra specyficzna. Głównie pod względem emocji, które jej towarzyszą. Wleciałowski i to stara się ogarnąć.

- Jestem związany z Instytutem Studiów nad Rodziną będącego częścią Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ze spotkań w instytucie czerpię inspirację do pracy z ludźmi. Zdobytą wiedzę staram się stosować w życiu codziennym - na płaszczyźnie rodzinnej i zawodowej - mówi trener Ruchu.

We wszystkich momentach życia pana Marka wspiera rodzina: żona Beata, 14-letni syn Janek, 12-letni Andrzej,

5-letnia Zosia i roczny Karolek. - W życiu człowieka przychodzi taki moment, kiedy zaczyna widzieć i cenić te najważniejsze dla niego wartości. Tym jest dla mnie rodzina. Staram się poświęcać im jak najwięcej czasu. Są mi bardzo bliscy emocjonalnie i tak jak ja przeżywają wszystkie moje wzloty i upadki - mówi Wleciałowski.

Zadecydowała kapituła

17 kwietnia odbyło się oficjalne ogłoszenie wyników konkursu "Chorzowianin Roku 2006". W tym roku przysłaliście państwa rekordową liczbę kuponów. Do redakcji Dziennika Zachodniego, Wspólnego Chorzowa oraz Urzędu Miasta nadeszło ponad tysiąc głosów. Mogliście Państwo stawiać na jednego z pośród siedmiu kandydatów.

Nominowanymi byli: Krystyna Kubak - od 12 lat kierująca pomocą dla potrzebujący przy parafii św. Jadwigi, Marek Wleciałowski - trener "Ruchu Chorzów", Edward Gąsowski - komendant chorzowskiej straży pożarnej, Izabela Mataniak - nauczycielka w Zespole Szkół Gastronomiczno-Usługowych, Eugeniusz Włochowicz - prowadzi ośrodek rehabilitacji ptaków, Marek Kosma Cieślinski - kierownik kina "Panorama" i Grzegorz Rosengarten - współautor publikacji "Jesteśmy Chorzowianie w Auschwitz". Najwięcej głosów padło na Edwarda Gąsowskiego, Grzegorza Rosengartena i Marka Wleciałowskiego. Decydujący głos należał jednak do kapituły konkursu, która jednogłośnie, w tajnym głosowaniu zdecydowała przyznać tytuł "Chorzowianina" Markowi Wleciałowskiemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto