Koncepcja Kotali zakłada otwarcie przy ulicach Wolności, Kazimierza Wielkiego i Dworcowej przestrzeni, które do czasu wyburzenia estakady mają spełniać zadanie rynku. Okolice dawnej synagogi, która została przekształcona w parking dla służbowych limuzyn i bazar, to jego zdaniem najlepsze miejsce. Obecnie w jej miejscu są Delikatesy Centrum z siedzibą PSS Społem oraz restauracja McDonald's.
Prezydent chce wyburzenia pawilonu handlowego. Dzięki temu miałby powstać nowy plac.
- Kilka restauracji mogłoby utworzyć ciekawą strefę spotkań - uważa Andrzej Kotala. - W mieście brakuje takiego miejsca jak Mariacka w Katowicach. Dzięki wyburzeniu można i u nas stworzyć coś podobnego - dodaje.
Miasto prowadzi też wstępne rozmowy na temat przeniesienia ruchu tramwajowego z "Wolki" na ulicę Powstańców Śląskich. Problem w tym, że grunty i znajdujący się na nim pawilon są własnością Społem. Spółdzielcy nie zamierzają opuszczać budynku w centrum miasta. - To są trudne rozmowy. Obecnie szukamy miejsca, które moglibyśmy zaoferować w zamian. Zdajemy sobie jednak sprawę, że o tak atrakcyjny punkt będzie ciężko - przyznaje Andrzej Kotala.
- Zamiana? Nie ma mowy. Mamy podpisane długoletnie umowy z dzierżawcami. Na takie rozwiązanie nie ma też zgody członków spółdzielni - ucina Urszula Rasztar, prezes chorzowskiego PSS Społem. I dodaje, że uruchomienie delikatesów kosztowało sporo wysiłku, a zainteresowanie klientów jest bardzo duże. - Poza tym w pawilonie jest zatrudniona jedna trzecia załogi Społem - mówi. Wszystko wskazuje więc na to, że na "Mały Rynek" możemy w Chorzowie czekać tak samo długo, jak na normalny.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?