Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mało pieniędzy na naprawy dróg po wielkiej wodzie

Michał Wroński
Zarząd województwa śląskiego przekazał drogowcom 8,5 miliona złotych na usuwanie szkód po wiosennej powodzi. Pieniądze pozwolą przeprowadzić remonty czterech dróg wojewódzkich - w Kuźni Raciborskiej, Łękawicy, Ślemieniu, Kniei oraz Kocierzu Rychwałdzkim.

- A co z nami? - pytają kierowcy z kilkudziesięciu innych miejscowości regionu, których powódź również nie oszczędziła. Sami drogowcy swoje straty wycenili na ponad 25 milionów złotych.

- Dlatego też będziemy namawiać zarząd województwa, by zwiększył pulę środków na remonty. To dla nas tym ważniejsza sprawa, że w porównaniu z ubiegłym rokiem nasze środki na remonty zostały ograniczone o jedną czwartą - przyznaje Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Przekazane pieniądze w większości pochodzą z rządowej dotacji dla województwa śląskiego, przyznanej w oparciu o promesę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ze środków samorządowych pochodziło jedynie 2,3 mln złotych. Jak tłumaczą urzędnicy, zebrana w ten sposób kwota pozwoli jedynie usunąć najpilniejsze szkody.

- Pozostałe remonty będzie-my musieli już w całości sfinansować z własnych środków - wyjaśnia Piotr Spyra z zarządu województwa śląskiego. Jak zapowiada, w ciągu najbliższych dwóch tygodni wspólnie z pozostałymi członkami zarządu zajmie się korektą planu rzeczowo-finansowego dla tegorocznych inwestycji na drogach wojewódzkich. Czy automatycznie oznacza to zwiększenie budżetu remontowego ZDW? To wariant optymistyczny. Drogowcy obawiają się raczej tego, że w ramach dotychczasowego budżetu będą musieli szukać oszczędności, które pozwoliłyby sfinansować bieżące remonty. Pierwsze takie decyzje już zresztą zapadły.

- Nie wykonamy w tym roku remontu DW 908 w Miasteczku Śląskim kosztem 7 mln złotych. Pieniądze te przeznaczone zostaną na odbudowę dróg, mostów i przepustów po powodzi - mówi Ryszard Pacer.

Szansą na uniknięcie większej ilości tego typu "zamian" mogą być ewentualne oszczędności przy nowych inwestycjach, które pozwolą przesunąć wygospodarowane pieniądze na łatanie dziur po wielkiej wodzie.

- Faktem jest, że na samej obwodnicy Żywca mamy prawie 10 milionów oszczędności, ale trudno zakładać, że przy każdej inwestycji taka sytuacja będzie się powtarzać. Bezpieczniej byłoby nie liczyć na pomyślny zbieg okoliczności, lecz od razu przekazać większe pieniądze na remonty. Jeśli będzie zapewnione finansowanie tych prac, to ich ukończenie powinno nastąpić jeszcze w tym roku - ocenia Piotr Spyra.

Wiosenna powódź spowodowała szkody na drogach wojewódzkich w 72 punktach całego regionu. Do tej pory zamknięty dla ruchu pozostaje jeszcze tylko odcinek DW 781 w rejonie Kocierza Rychwałdzkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto