Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W PSZOK odprawieni z kwitkiem, czyli z lodówką i zamrażarką. Urząd Miasta: "Mają wszystko przyjmować"

Anna Szade
Fot. Urząd Miasta Malborka
Jeden z malborczyków poskarżył się nam niedawno na Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w ZGKiM. Jak twierdzi, oddać zamrażarkę czy lodówkę wcale nie jest tak łatwo.

- Mój znajomy poprosił mnie, bym pomógł mu przewieźć zepsutą zamrażarkę do tego punktu. Ale na miejscu okazało się, że jest niekompletna, bo brakowało agregatu. I pracownicy kazali znajomemu płacić - opowiedział nam Czytelnik.

Był też świadkiem innej historii ze zużytym sprzętem elektrycznym.
- Jeden z mieszkańców przywiózł rozciętą na dwie części lodówkę. Tłumaczył, że inaczej nie weszłaby mu do samochodu, ale też w PSZOK powiedzieli, że nie przyjmą - relacjonuje.

PSZOK a ochrona danych osobowych

Przekazaliśmy te informacje do Urzędu Miasta Malborka, bo to na jego zlecenie w siedzibie Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej działa punkt zbiórki, do którego malborczycy mogą oddać zbędne przedmioty, które nie mieszczą się do pojemników na odpady.

- Mieszkańcy mają prawo dostarczyć swój sprzęt w takim stanie, w jakim on jest. Nie musi być sprawny, nie musi być kompletny - zapewnia Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka, który podjął już interwencję w tej sprawie. W PSZOK mają wszystko przyjmować. Jeżeli były pojedyncze przypadki, że odmawiano, to już ich nie będzie.

Nasz Czytelnik zauważa również, że podczas oddawania odpadów trzeba udostępniać pracownikom bardzo szczegółowe dane.
- To może odstraszyć ludzi, bo jest skomplikowane. Tym bardziej, że tyle się mówi, by chronić swoje dane. Niektórzy, jak mają przez coś takiego przejść, będą woleli wywieźć pralkę czy starą szafkę do lasu - uważa mieszkaniec.

Ale, jak się dowiedzieliśmy, to forma zabezpieczenia przed próbą podrzucenia śmieci spoza miasta. Na funkcjonowanie PSZOK składają się malborczycy, którzy płacą rachunki za wywóz odpadów.

- Były takie przypadki, że przywożono je z innych gmin - wyjaśnia Józef Barnaś. - Te dane nie wychodzą na zewnątrz. Ale pracownicy ZGKiM muszą sprawdzić, czy osoba, która dostarcza swoje śmieci, ma do tego prawo, czy nie. Tzn. czy złożyła deklarację i płaci.

To jedyny sposób, by uszczelnić odpadowy system.
- Jeśli dane nie będą sprawdzane, to z całego powiatu będą przywożone lodówki do nas - mówi Marek Charzewski.

Malborski PSZOK jest czynny od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 17, a w soboty od godz. 9 do 12. Mieści się w siedzibie Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przy ul. Gen. de Gaulle’a 70. Można tam dostarczyć m.in. akumulatory, meble, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, opony do 4 sztuk rocznie na gospodarstwo domowe, a także odpady biodegradowalne oraz posegregowane odpady poremontowe w ilości nieprzekraczającej 1,5 tony.

Potrzebny system zgłaszania usterek?

Poniekąd z tą sprawą wiąże się inna. Wyżej bardziej chodziło o skargę, natomiast inny z naszych Czytelników pyta, cz Malbork może mieć własny system zgłaszania przez mieszkańców awarii i usterek. Niby teraz też można przekazać urzędnikowi informację o dziurze w jezdni, skradzionej studzience czy nadłamanej gałęzi. Wystarczy zadzwonić do magistratu i podzielić się obserwacjami. Ale nasz rozmówca od razu widzi wady takiego rozwiązania.

- Na przykład godziny, w jakich można zgłaszać awarie do urzędu, są ograniczone tylko do godzin jego otwarcia. A jeśli zobaczę coś wieczorem? Mógłbym od razu zawiadomić, nie czekać do rana. Poza tym, mogę zapomnieć - mówi nasz Czytelnik.

I podpowiada, że są miasta, które działają "24 godziny na dobę" dzięki specjalnym aplikacjom na telefon czy stronom internetowym. Dzięki temu mieszkańcy mają do nich nieograniczony dostęp. Poza tym, mogą śledzić postępy w rozwiązaniu problemów. Taki system, czyli Naprawmyto.pl, był już w mieście testowany. Jednak władze nie zdecydowały się na zakup płatnego dostępu.

- Na razie mogę zaprosić do bezpośredniego kontaktu z urzędnikami - zachęca Marek Charzewski. - Będziemy myśleć o uruchomieniu takiej aplikacji, z tym, że będą się z tym wiązać koszty. Chyba że uda się inny, bezkosztowy system wprowadzić, by rzeczywiście przyjmować sygnały bezpośrednio od mieszkańców o wszystkich zauważonych nieprawidłowościach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto