Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec walcowni?

JUSTYNA CYRUS
W przyszłym miesiącu dobrze wyposażona walcownia ma zakończyć działalność. Foto: JUSTYNA CYRUS
W przyszłym miesiącu dobrze wyposażona walcownia ma zakończyć działalność. Foto: JUSTYNA CYRUS
Od miesiąca załoga huty Florian na zasadzie przysłowiowej poczty pantoflowej dowiadywała się o widmie likwidacji walcowni taśm. Ponoć straty, które przynosił zakład, były coraz większe.

Od miesiąca załoga huty Florian na zasadzie przysłowiowej poczty pantoflowej dowiadywała się o widmie likwidacji walcowni taśm. Ponoć straty, które przynosił zakład, były coraz większe. Starali się sprawdzić te wiadomości.
- Nikt nie chciał z nami rozmawiać. Nic oficjalnego nie wiedzieliśmy do minionego czwartku. Prosiliśmy o rozmowę zarząd Polskich Hut Stali - wyjaśnia Piotr Klein, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Huty Florian S.A. W czwartek do hutników przyjechał Lech Skrzypczyk, wiceprezes PHS. Załoga z transparentami ciasno zastawiła wejście do głównego budynku huty. Zamiast przywitania poleciały w stronę gościa jajka.

Andrzej Uglarz, brygadzista, tłumaczy, że zdenerwowanie załogi sięga zenitu.
- Z dnia na dzień 150 osobom proponuje się przejście do Huty Katowice lub Cedler, a część ma ponoć zostać na miejscu. W zdecydowanej większości ludzie przepracowali tu 20, 30 lat. Nawet nie wysłuchano naszych argumentów. Wystarczy, że minister gospodarki stwierdził, że przynosimy straty. Jeżeli nas zlikwidują, padnie mnóstwo małych firm. Mamy ponad 600 odbiorców, którzy także są zaszokowani, kiedy kilka dni temu dowiedzieli się o likwidacji - podkreśla.

Hutnicy twierdzą, że Cedler nie jest w stanie przejąć ich "galanteryjnej" produkcji.
- W kraju działają dwie walcownie, nasza i właśnie Cedler, która produkuje masowo. Nasz asortyment obejmuje zarówno guziki, śruby różnego kalibru, zamki do drzwi, obręcze i felgi do rowerów, obudowy do głośników, jak i elementy grzejników, części okienne, prowadnice do okien samochodów. Zaopatrujemy branżę budowniczą, samochodową, rzemiosło drobne, producentów sprzętu AGD i RTV - tłumaczy Zbigniew Nowak, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników HF.
Związkowcy pokazują pisma od zaszokowanych klientów. Marek Urbański, prezes PPHU z Bydgoszczy pisze: Jestem waszym klientem od 6 lat, działalność związałem właśnie z waszą hutą, którą uważałem za solidnego i wartościowego partnera. Ostatnie zamówienie wysłałem we wrześniu, prosząc o wykonanie 1 listopada. Dzwoniąc, aby odebrać towar usłyszałem, że zamówienie jest niezrealizowane. Nie można tak traktować stałych klientów. Zostając bez surowca, nie będę się mógł wywiązać z zawartych umów, a mój odbiorca znajdzie innego dostawcę. Jestem w najwyższym stopniu oburzony takim postępowaniem.

Podobnej treści jest pismo Mariana Materki z Zelowa, który chwali dobrą, terminową współpracę z hutą Florian i atrakcyjną cenę towarów i twierdzi, że nie wyobraża sobie pozbawienia tej współpracy.
- Po uzyskaniu informacji, że produkcję przejmuje huta Cedler, skontaktowałem się z nią i dowiedziałem, że terminy realizacji zamówień są dłuższe, a ceny o 25 proc. wyższe - dodaje Materka.
Nie mogliśmy skontaktować się z prezesem huty Florian, który od pewnego czasu choruje. Załoga jest coraz bardziej przygnębiona.

- Boimy się, że nawet ci, którzy tu zostaną, po jakimś czasie zostaną zwolnieni - mówi Joachim Żyła, pracownik huty od 37 lat.
- Kilka dni temu grupa pracowników pojechała do Cedlera zobaczyć jakie tam są warunki. Rozmawiali z sosnowieckimi hutnikami, którzy twierdzili, że ich samych jest zbyt dużo w stosunku do zamówień. Jeżeli jeszcze my dołączymy, mogą się zacząć redukcje - zastanawia się Żyła.
Piątkowe negocjacje związkowców z zarządem PHS trwały około 3 godzin i miały spokojny przebieg.
- Likwidacja wydziału jest nieuchronna, wynika z ustaleń rządu z komisją europejską i została zlecona PZH. Nam zależało, aby warunki zmian były jak najlepsze dla załogi, która w 100 proc. będzie miała zagwarantowaną pracę. Protokół negocjacji zostanie przedstawiony pracownikom. Jeżeli go podpiszą, wtedy od 1 grudnia powoli rozpocznie się długi proces likwidacji - wyjaśnia Piotr Klein.
Jeżeli załoga zawetuje propozycje, negocjacje rozpoczną się na nowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto