Kolejny raz z chorzowskiego budynku spadła cegła. Kamienice w mieście się sypią? Tym razem padło na samochód

2 lutego około godziny 15.00 z kamienicy przy ulicy 11 Listopada 58 spadło kilkanaście cegieł na chodnik. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ktoś wtedy tam przechodził.

— Kamienica jest całkowitym pustostanem. Zdarzają się tam takie sytuacje, jak np. pożary śmieci. Prawdopodobnie ktoś tam nielegalnie przebywa - może bezdomni. Mieliśmy kilkukrotnie zdarzenia takie jak odpadanie fragmentów tynku, czy gzymsu - informuje Państwowa Straż Pożarna w Chorzowie.

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wygrodzili teren taśmą. Ponadto usunięto luźne cegły, które mogły spaść na chodnik. Niestety na drodze do odpowiedniego zabezpieczenia budynku stoją problemy własnościowe. Nie wiadomo, kto jest posiadaczem kamienicy.

— Temat jest nam znany od 2020 roku. Są problemy z ustaleniem własności. Z naszej strony wyszły pisma do Urzędu Miasta oraz do Nadzoru Budowlanego. Na tym nasze możliwości sie kończą - informuje mł.asp. Karol Kolaczek oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

Do innego zdarzenia doszło 3 lutego. We wczesnowieczornych godzinach (ok. 19.00) strażacy zostali wezwani na ulicę Powstańców w związku z uszkodzeniem pojazdu.

— Przy wspomnianej kamienicy na ulicy Powstańców (stosunkowo niedaleko Urzędu Miasta – przyp. red.) spadła cegła na prywatny samochód. Ta kamienica ma wyłączony z użytkowania plac wewnętrzny. Jeden z mężczyzn postanowił tam zaparkować pojazd poinformował nas oficer dyżurny na stanowisku kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.

Prawdopodobnie wspomniana kamienica nie jest w zbyt dobrym stanie technicznym. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej