Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłęby dymy nad Śląskiem. To pożar w Chorzowie, w zakładzie chemicznym. Z ogniem walczyło 30 zastępów

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Pożar w Chorzowie. Płonęła jedna z hal magazynowych zakładów chemicznych w Chorzowie. Ogniem objęta była część budynku o powierzchni 800 metrów kwadratowych. W akcji brało udział 30 zastępów straży pożarnej, w tym pluton ratownictwa chemicznego.

30 zastępów straży pożarnej z plutonem ratownictwa chemicznego włącznie bierze udział w akcji gaśniczej hali magazynowej jednego z zakładów chemicznych w Chorzowie. Pożar hali przy ul. Narutowicza wybuchł we wtorek, 30 listopada, przed godziną 10:00.

Jak poinformował st. kpt. Tomasz Szymański, oficer prasowy KM PSP w Chorzowie, ogniem objęta jest część budynku o wymiarach 20x40m2, o łącznej powierzchni około 800 metrów kwadratowych. Gasi ją około siedemdziesięciu ratowników.

- Doszło do pożaru instalacji nadtlenku wodoru - wyjaśnia st. kpt. Tomasz Szymański, tłumacząc obecność na miejscu plutonu ratowników chemicznych. - Mimo pożaru substancji chemicznych, gazy pożarnicze nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców Chorzowa - dodaje oficer prasowy chorzowskiej straży pożarnej.

Kłęby dymy nad Śląskiem. To pożar w Chorzowie, w zakładzie c...

Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Wszystkich dziesięciu pracowników zakładu zdążyło ewakuować się z płonącej hali jeszcze przed przyjazdem na miejsce straży pożarnej.

Jak udało nam się ustalić, szalejącego ognia nie udało się jak na razie opanować. Chorzowscy strażacy nie potwierdzają jednak tych informacji.

- Trwa akcja gaśnicza - przyznają jedynie.

Przyczyna wybuchu ognia, a także straty poniesione w wyniku pożaru są jak dotąd nieznane. Ich ustaleniem zajmą się śledczy po zakończeniu działań strażaków. Te najprawdopodobniej potrwają jeszcze przez co najmniej kilka najbliższych godzin.

AKTUALIZACJA 15:40

Oficer prasowy KM PSP w Chorzowie ogień w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" przyznał, że ogień udało się opanować i nie dochodzi do jego rozprzestrzeniania. Dalej jednak trwają działania strażaków na miejscu. - Obecnie rozbieramy konstrukcję budynku i dogaszamy - wszystko po to, aby ogień nie rozpalił się na nowo - dodaje st. kpt. Tomasz Szymański.

Na razie nie wiadomo, ile jeszcze akcja gaśnicza w Chorzowie potrwa.

Przyczyna wybuchu ognia, a także straty poniesione w wyniku pożaru są jak dotąd nieznane. Ich ustaleniem zajmą się śledczy po zakończeniu działań strażaków. Te najprawdopodobniej potrwają jeszcze przez co najmniej kilka najbliższych godzin.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto