Czy to dużo? 168 tys. zł na rok, to 14 tys. na miesiąc. Dokładnie taką dotację przekazało miasto Stowarzyszeniu Kulturalnemu "Filmowy Chorzów" na prowadzenie kina Panorama, po tym, gdy z jego utrzymywania zrezygnował Helios, a właścicielem stał się łódzki deweloper. Urzędowa dotacja na listopad i grudzień wynosiła 28 tys. zł.
Jednak Marek Kosma Cieśliński, kierownik kina i szef "Filmowego Chorzowa" wydał oświadczenie, w którym nawołuje władze Chorzowa do odwołania obecnego konkursu i ogłoszenia kolejnego. "Zawiadamiam, że (...) konkurs (...) nie pozwala na zachowanie działalności kina studyjnego Panorama w dotychczasowym kształcie i miejscu. Ustalone warunki konkursu uniemożliwiają sfinansowanie najważniejszych dla działalności placówki repertuarowej kosztów stałych, na które składają się media, koszty związane z utrzymaniem pomieszczeń (w tym drobne naprawy i modernizacje) oraz wynagrodzenie osób z tytułu umowy o pracę (...). Do władz miasta należy podjęcie decyzji w sprawie przyszłości kina i stworzenie realnych warunków do jego dalszego funkcjonowania w dotychczasowym miejscu i formule. Dlatego zwracam się o odwołanie obecnego konkursu i przeprowadzenie go ponownie z uwzględnieniem powyższych sugestii". Faktycznie: regulamin konkursu mówi, że pieniądze mogą być wydane m.in. na czynsz (ale o mediach nie ma tam słowa) oraz na umowy o dzieło lub zlecenia. Do pisma Cieśliński dołączył artykuł o małych kinach w Czechach, które są finansowane przez samorządy. Oświadczenie można przeczytać w holu Panoramy. A czytających może być wielu: Cieśliński chwali się, że w listopadzie w było tam 1700 osób.
Ta liczba podoba się urzędnikom. Przypominają, że każda z tych osób kupuje bilet, na którym kino zarabia. Cieśliński przypomina, że miasto nie finansuje Akademii Filmowej. W ramach tego programu z budżetu Chorzowa płynęły pieniądze do szkół, za które można było zapłacić pół biletu. Tym sposobem szkoły chętnie chodziły do kina, bo bilet każdy uczeń kupował za 5 zł. W ubiegłym roku szkolnym miasto wydało na refundację biletów 66 tys. 800 zł. W tym roku szkolnym tych refundacji już nie ma.
Cieśliński w rozmowie z nami nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, czy "Filmowy Chorzów" przystąpi do konkursu czy też nie. Wydaje się, że właśnie to stowarzyszenie jest jedynym czy jednym z niewielu zainteresowanych prowadzeniem kina w Chorzowie. Co się stanie, gdy Cieśliński nie przystąpi do konkursu? Rafał Zaremba, naczelnik wydziału kultury i sportu Urzędu Miasta w Chorzowie uspokaja, że konkurs może być kilkakrotnie ogłaszany.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?