Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kieszeń radnego już bez tajemnic. Zmieniają się wzoru oświadczeń majątkowych dla samorządowców

Aldona Minorczyk-Cichy
arc
Zmieniają się wzory oświadczeń majątkowych, które co roku muszą wypełnić wszyscy samorządowcy - od zwykłego radnego np. w Czeladzi, po marszałka województwa śląskiego. Trzeba będzie w nich wpisać wysokość zarobków swoich i małżonka, pożyczki pobrane i udzielone, a także wyliczyć wszystkie nieruchomości i "ruchomości" o wartości powyżej 10 tysięcy złotych.

Każdy, kto na internetowych stronach urzędu już prawdopodobnie w przyszłym roku sprawdzi oświadczenia np. swojego prezydenta, dowie się np., czy kupił on żonie drogi pierścionek z brylantem, a sobie nowy samochód. Kłamstwo się nie popłaci, bo grozi za nie 3 lata więzienia. Za luki w oświadczeniu majątkowym skazany został już m.in. Jerzy G., były prezydent Zabrza, który ukrył wysokie pożyczki od znajomych.

- Te zmiany idą w bardzo dobrym kierunku. Obowiązujące dziś oświadczenia budzą spore wątpliwości, są nieprecyzyjne - mówi dr Borys Budka, radny z Zabrza i wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Te wątpliwości są tak duże, że Śląski Urząd Wojewódzki, do którego trafia ponad 300 oświadczeń - m.in. prezydentów, starostów i wójtów - wydał niedawno specjalną instrukcję. Barbara Ciemała, dyrektor wydziału kontroli i audytu ŚUW, wylicza najczęściej obecnie popełniane uchybienia:

- Nieprecyzyjne adresy nieruchomości, nieodróżnianie własności odrębnej od współwłasności z małżonkiem - takie błędy staramy się wychwycić już przy składaniu oświadczeń i prosimy o ich weryfikację - mówi Ciemała.

Zdarzały się i poważniejsze problemy. Dwa lata temu oświadczenie jednego z samorządowców budziło tak poważne wątpliwości, że zajęli się nim pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej. Co roku pracownicy urzędu wojewódzkiego odbierają dziesiątki telefonów z pytaniami od samorządowców, którzy mają problemy z wypełnieniem rubryczek.

Nowe oświadczenie ma być bardzo precyzyjne, a dodatkowo jego integralną częścią będzie szczegółowa instrukcja. Radcę prawnego Borysa Budkę niepokoi jednak to, że do oświadczeń trzeba będzie wpisać także majątek współmałżonka.

- To zbyt daleko idące wymogi. Dlaczego żona czy mąż mają ponosić koszty działalności samorządowej współmałżonka? - pyta.

A dyrektor Ciemała zastanawia się, czy w tym przypadku nie będzie zarzutów o naruszenie danych osobowych.

Rząd w twoim imieniu co do złotówki rozliczy samorządowców! Będą musieli ujawnić i upublicznić w niezwykle szczegółowy sposób swoje majątki i zobowiązania. Do oświadczenia majątkowego wpiszą też zarobki współmałżonka. Do tego cenny pierścionek z brylantem, a także kolekcję znaczków, o ile są warte więcej niż 10 tys. zł.

Rząd po sugestiach płynących z NIK i CBA przygotował projekty rozporządzeń określających wzory oświadczeń majątkowych. W przyszłym roku będą musieli je wypełnić radni, wójt, starosta, prezydent, burmistrz, czy marszałek. Do tego urzędnicy, np. sekretarz i skarbnik.

Co nowego znajdziemy w nowym wzorze oświadczenia? Przede wszystkim trzeba będzie podać okoliczności, w związku z którymi oświadczenie jest składane. Często wykazywano majątek bez podania daty (np. ślubowania czy odwołania z funkcji). To powodowało pytania, czy np. sekretarz miasta opisał stan "posiadania" na wymagany dzień, czy też na jakiś inny.

W oświadczeniach znajdą się nowe rubryki. Wśród nich - "wierzytelności". Trzeba do niej wpisać informacje o udzielonych przez wypełniającego oświadczenie pożyczkach. Ma to zapobiec ukrywaniu np. pieniędzy z nielegalnych źródeł. Do tej pory mogło się zdarzyć, że składający na 30 grudnia oświadczenie dzień wcześniej pożyczał fikcyjnie wszystkie oszczędności np. bratu i nie musiał ich wykazywać. Bez konieczności zmieniania oświadczenia o stanie posiadania pożyczka mogła być zwrócona tydzień, czy miesiąc później. Nowością jest też konieczność ujawnienia dochodu uzyskanego przez żonę, czy męża samorządowca. W tym przypadku - bez podawania źródeł, z których został uzyskany.

W nowym wzorze trzeba też ujawnić jak np. prezydent stał się właścicielem domu. Kupił go, dostał w spadku, czy też otrzymał darowiznę? Konieczne także będzie podanie daty nabycia, oraz dane podmiotu, od którego nieruchomość została np. kupiona.

Skończą się także wątpliwości co do wartości np. mieszkania. W oświadczeniach można było znaleźć takie kwiatki, jak dom (ponad 150 m kw.) wart 70 tys. zł, czy mieszkanie (35 m kw.) za 20 tys. zł. Nowy wzór oświadczenia precyzuje, że jest nią "cena nabycia z aktu notarialnego lub innego dokumentu określającego jej wartość".

Sporo pytań

Dr Borys Budka, radca prawny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach i radny z Zabrza
Proponowane przez rząd zmiany nie załatwią wszystkich problemów. Warto byłoby także do oświadczeń nakazać wpisywanie darowizn, bo obecnie nie są one widoczne. Warto też uszczegółowić, jakie przedmioty wpisać do oświadczenia i jak np. traktować zbiór znaczków, czy książek - każdą rzecz z osobna, czy też jako kolekcję? Konieczne jest też wyznaczenie terminu wniesienia poprawek.

Podliczają samorządowców

Centrum Aktywności Społecznej Pryzmat regularnie bada zawartość oświadczeń majątkowych samorządowców. Oto co m.in. radni wpisywali do dokumentów w 2009 roku.

Dochody radnych w województwie wyniosły średnio 121 tys. zł na osobę. To mniej o 4 tys. niż w kraju.

Średnia wartość mieszkania, jaką deklarowali śląscy radni, wynosiła ok. 180 tys. zł, zaś domu - niemal pół miliona.

Deklarowali też oszczędności. Te w złotówkach wyniosły średnio 58 tys. zł na osobę i były niższe od średniej krajowej, która wyniosła 87 tys. zł.

Radni deklarowali też posiadanie obcej waluty. W Śląskiem średnio w przeliczeniu na złotówki - 42 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż przeciętnie w kraju.

Radni byli też zadłużeni (m.in.kredyty, pożyczki, karty kredytowe) - średnio na 50 tys. zł na osobę.
Wśród tzw. mienia ruchomego najczęściej wymieniano samochody (94 proc. w 2009 roku), sprzęt rolniczy, książki, motocykle.

Były też i inne przykłady, niejednokrotnie bardzo ciekawe. M.in.: agregaty prądotwórcze, dzieła sztuki, grafiki, jachty, kolekcja odznak i odznaczeń sportowych, kort tenisowy, księgozbiór (wart 120 tys.).

Do tego łódź kabinowo-żaglowa TES, łódź motorowa BALT 440, maszyny dziewiarskie, nakłady w ogródku działkowym, obrazy, przyczepa kempingowa, rzeźby, samolot, szybowiec MUCHA.
Wpisywano także urządzenia wiertnicze, wiertarki do kruszywa a nawet wózek widłowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto