Do zawalenia się zewnętrznej ściany budynku przy ul. Katowickiej na wysokości stacji benzynowej LukOil doszło w środę po godz. 22. Zawaliły się również stropy.
Strażacy, którzy przyjęchali na miejsce poprosili o pomoc specjalne jednostki z Jastrzębia Zdroju, które przyjechały przeszukać gruzowisko.
- Sprawdziliśmy cały teren, dwa razy po gruzowisku chodziły też psy, na szczęście nie ma żadnych ofiar - podkreśla Arkadiusz Labocha, rzecznik prasowy chorzowskiej straży pożarnej. - Na miejsce przybyła także grupa poszukiwawczo-ratownicza, która to potwierdziła.
Kamienica nie była zamieszkana i od wielu lat stała zabezpieczona przed włamaniami, bo groziła zawaleniem.
- Mimo wszystko, że był dobrze oznakowany, to był stale plądrowany przez złomiarzy i to prawdopodobnie oni skardli również elementy konstrukcji - wyjaśnia Krzystof Karaś, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie. - Właściciel kamienicy zmarł, dlatego teraz trwa ustalanie jego spadkobierców.
Kamienica musi zostać rozebrana. Została wybudowana na początku XX wieku.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu również zawaliła się ściana kamienicy, przy ul. Powstańców w Chorzowie. Tam zostało ewakuowano 28 osób, w tym sześcioro dzieci. Nikomu nic się nie stało. Poszkodowani czekają obecnie u swoich rodzin na odbudowanie ściany przez prywatnego właściciela kamienicy. Konstrukcja nie została naruszona.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?