Decyzja o sprzedaży kardiologii jest spowodowana niekorzystnymi dla szpitala warunkami utrzymywania oddziału, który mógł być kontraktowany przez lecznicę tylko razem z prowadzonym przez Polską Grupę Medyczną oddziałem kardiologii inwazyjnej.
- Wszystkie nadwykonania tego prywatnego oddziału fundusz opłacił, ale kosztem szesnastu innych jednostek naszego szpitala - tłumaczy Szafranowicz. I szacuje, że szpital w ciągu dwóch lat stracił na tym układzie nawet 5 milionów złotych. Firma, która wykupi kardiologię, sama będzie podpisywała kontrakt z NFZ. Oddział ma zostać sprzedany w przetargu nieograniczonym, który już został ogłoszony. Zostanie wydzierżawiony na 10 lat. Na czynszu szpital ma zarabiać około miliona złotych rocznie.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na centralizację usług szpitala. - Musimy dobudować budynek na rehabilitację, reumatologię i choroby wewnętrzne. To pozwoli nam sporo zaoszczędzić - przekonuje dyrektor. - Dla dyrektora to nie jest komfortowa sytuacja, gdy musi pozbywać się rzetelnie pracującego personelu, aby ratować resztę - przyznaje. - W tej sytuacji nie widzę jednak innego wyjścia - - mówi.
Pracownicy będą mieli zapewnienie, że przez rok będą zatrudnieni na tych samych warunkach. - Merytorycznie jesteśmy naprawdę dobrym zespołem. Jeżeli chodzi o kompetencje, jesteśmy spokojni - podkreśla Barbara Pankiewicz, ordynator kardiologii. Przyznaje jednak, że personel ma obawy przed tą zmianą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?