MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Już po raz piąty zorganizowano takie targi

MICHAŁ TABAKA
Hala MORiS-u we wtorek po brzegi wypełniła się bezrobotnymi.  Fot. MAGDALENA CHAŁUPKA
Hala MORiS-u we wtorek po brzegi wypełniła się bezrobotnymi. Fot. MAGDALENA CHAŁUPKA
Wtorek, za kilka minut wybije godz. 10. Przed siedzibą Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu zbiera się coraz większa grupka ludzi. - Może by tak ktoś otworzył drzwi i nas wpuścił.

Wtorek, za kilka minut wybije godz. 10. Przed siedzibą Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu zbiera się coraz większa grupka ludzi.

- Może by tak ktoś otworzył drzwi i nas wpuścił. Przecież jest zimno - słychać coraz częściej wypowiadane na głos uwagi. Wreszcie wybiła 10 i drzwi MORiS-u zostają otwarte -V Targi Pracy, organizowane przez chorzowski Powiatowy Urząd Pracy i Urząd Miasta, stały się faktem.

Przez trzy godziny, od 10 do 13, prawie 400 zakładów pracy, przedstawiciele ,pośredniaków" z miast ościennych oraz ośrodków szkoleniowych reklamowali swoje oferty pracy.

Wśród przybyłych na targi większość stanowili młodzi ludzie. Niektórzy podchodzili tylko do wybranych stanowisk, jakby wiedząc dokładnie, czego chcą.

- Nad wyjazdem za granicę w charakterze opiekunki do dziecka zastanawiałam się już od dłuższego czasu. Zamierzam wyjechać na ponad rok do Stanów Zjednoczonych. Jakie warunki muszę spełnić? - pyta 22-letnia Karolina.

Nie wszyscy od razu trafili na swoje wymarzone oferty. Katarzyna Woitynek, 25-latka po studiach na kierunku zarządzania na targi przyjechała z Bytomia, głównie w poszukiwaniu ofert z zakresu handlu zagranicznego.

- Niestety, nic takiego nie mamy - pada odpowiedź pracownika Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.

Bytomianka nie poddaje się. Wierzy, że w końcu znajdzie coś dla siebie odpowiedniego.

- Pracowałam już przez 2 lata w swoim zawodzie. Odpowiadałam za import towarów z Czech i Niemiec. Mam więc już pewne doświadczenie, a to się przecież bardzo liczy - dodawała sobie otuchy pani Kasia.

Siedzibę MORiS-u odwiedziło też sporo młodych ludzi, którzy kończą naukę w szkołach średnich. Obserwują rynek pracy i wiedzą, że im szybciej zaczną szukać zatrudnienia, tym większa szansa będzie, że te poszukiwania zakończą się sukcesem. Tak właśnie zrobiła Dagmara Bocian i Sylwia Frydrych, uczennice czwartej klasy siemianowickiego Liceum Ekonomicznego. Dziewczyny nie były jednak do końca zadowolone z ofert zaprezentowanych na targach.

- Zauważalnie więcej jest propozycji dla mężczyzn niż dla kobiet. My na razie znalazłyśmy tylko dwa stanowiska handlowe, reszta dotyczy towarzystw ubezpieczeniowych - twierdzi Dagmara.

Dla młodych ludzi szukanie pracy jest jeszcze pewną nowością, która sprawiać może nawet przyjemność. Starsi wiedzą już doskonale, że to być albo nie być dla nich i często utrzymywanych przez nich rodzin. Na targach daleko było im do śmiechu.

- Nie mam już prawa do zasiłku. Wspólnie z mężem, który jest na rencie, wychowujemy 13-letniego syna. Jest naprawdę ciężko. Muszę znaleźć pracę. Nie mam innego wyjścia - mówi Halina Marczyk, 44-letnia świętochłowiczanka.

Część osób opuszczała budynek MORiS-u jeszcze bardziej zrezygnowana niż przed przyjazdem na targi. Pesymistycznie nastawieni zostali nie tyle brakiem odpowiednich dla siebie ofert, co samą organizacją wczorajszego przedsięwzięcia. Być może na ich nastrój wpływ miała także spora liczba osób, które poszukują pracy.

- Przy tym, co tutaj się dzieje, to raczej nie ma szans na znalezienie czegokolwiek konkretnego. Na innych targach wpuszczali ludzi sukcesywnie, a tutaj wszystkich od razu. Ludzie wchodzą sobie na głowę, nie można spokojnie przejrzeć ofert - narzekał Dariusz Piątek, 34-letni mieszkaniec Siemianowic Śl.

O zasadności organizowania targów przekonywał jeden z ich organizatorów - Jerzy Kędziora, kierownik PUP-u.

- Na targach wiosennych było ok. tysiąca osób. Prawie 20 proc. z tej liczby znalazło pracę. Dzięki targom przecież można w jednym dniu i miejscu skupić sporo nie tylko lokalnych firm. Naprawdę, gdybyśmy nie byli przekonani o skuteczności targów, to nie organizowalibyśmy ich - zapewnia Kędziora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto