Sytuacja Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku S.A. pozostaje bez zmian: wygląda na to, że operacja komercjalizacji przeszła pomyślnie, ale pacjent pozostawiony bez opieki zaczyna umierać. Zgodnie z przewidywaniami dyrekcji, pieniądze na działalność parkowych podmiotów skończą się najdalej dziesiątego stycznia. Powaga sytuacji najbardziej widoczna jest na przykładzie Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, gdzie szybko psujące się pasze - takie jak warzywa czy owoce - są kupowane na bieżąco.
- Dysponujemy pewnym zapasem pożywienia dla naszych podopiecznych, ale nie ukrywam, że na pewne rzeczy będą musiały znaleźć się pieniądze - powiedział E Piotr Liszka, dyrektor ŚOZ.
Zbigniew Widera, prezes WPKiW S.A. podkreśla, że pomysł na to, aby to przedsiębiorstwo zaczęło na siebie zarabiać już ma: jest to stworzenie tu polskiego parku edukacji, rozwoju myśli naukowo - technicznej i nowoczesnych technologii. Brakuje mu jednak środków na jego realizację, bez których nie jest w stanie przyciągnąć tu inwestorów ani zaciągnąć kredytu komercyjnego.
Nie da się ukryć, że zarówno wojewoda, jak i marszałek naszego województwa zapewniają o przyjaznym klimacie dla rozmów na temat - chociażby doraźnej - pomocy dla WPKiW. Oczywiste jednak jest, że na ustalenia jest już o wiele za późno.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?