Sprzedawcy twierdzą, że mieszkańcy Łodzi przyłączyli się do akcji 'Jedz jabłka na złość Putinowi'. Anna Sych, właścicielka warzywniaka przy Centralu mówi, że klienci kierują się patriotyzmem. Wiedzą, co się dzieje, jaka jest sytuacja i natychmiast reagują. Częściej kupują jabłka, co oznacza, że wzięli sobie do serca apel.
Podobnie jest na łódzkich targowiskach. Mariusz Trędak, sprzedawca z targowiska na placu Barlickiego mówi, że ludzie zaczęli kupować polskie jabłka w większych ilościach. Dla klientów to nawet lepiej, gdyż przez sytuację z rosyjskim embargiem jabłka są tańsze.
Sezon na jabłka dopiero przed nami, do tej pory dojrzały papierówki, pirosy i paularedy, są już pierwsze antonówki, a wkrótce będzie można zrywać w sadach celeste i delikatesy.
W Pasażu Łódzkim w najbliższy weekend w godz. 12 - 18 hostessy będą rozdawać klientom polskie jabłka.
Akcja pod hasłem "Jedz jabłka na złość Putinowi" zatacza coraz szersze kręgi. Zaczęło się od tego, że Unia Europejska wprowadziła sankcje na Rosję, a ta z kolei wprowadziła embargo na dostawy polskich warzyw i owoców - w tym jabłek.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?