Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak kradną poznaniacy?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Drobne kradzieże to plaga marketów i dużych centrów handlowych. Jedni kradną drobiazgi za złotówkę, inni potrafią wynieść sprzęt elektroniczny za kilka tysięcy złotych.

Kamil Wolny pracował już wielu sklepach jako ochroniarz, m in. w jednym z marketów "Netto" w Poznaniu. Przyznaje, że poznaniacy potrafią kombinować, aby zapłacić mniej niż powinni.  - Klienci są coraz bardziej pomysłowi, np. przepakowują droższy towar do opakowań od tańszych produktów, bo kasjerki "nabijają" ceny z opakowań, a już nie patrzą, co jest w środku. Klient kupuje buty za 20 zł, a w pudełku są takie za 100. Inni starają się sprawiać wrażenie uczciwego klienta - dużo rozmawiają z pracownikami, robią zakupy za kilkaset złotych, ale przy okazji biorą też towar, za który nie płacą.

Plagą w marketach są osoby, które robiąc zakupy, częstują się np. owocami. Zdarzają się też klienci, którzy kradną drobne przedmioty o niewielkiej wartości tylko dla satysfakcji, że udało im się coś wynieść ze sklepu bez płacenia. To najczęściej tzw. kradzież spontaniczna, choć są osoby, które do sklepowych kradzieży przygotowują się niczym do "skoku na bank".

- Są klienci, dla których jest to sposób na życie. Dokładnie planują, co chcą ukraść i w jaki sposób. Kiedyś złapaliśmy faceta, który jednorazowo próbował ukraść siedem drogich telefonów komórkowych. Miał przygotowane specjalne folie aluminiowe, aby towar nie piszczał przy przechodzeniu przez bramkę - opowiada Wolny.

Kradzieże zdarzają się także w salonach multimedialnych. Dagmara Szarek pracuje w salonie Kolportera w Galerii "Pestka". - Najwięcej kradzieży było na samym początku, po otwarciu salonu. Klienci najczęściej kradną płyty z filmami dodawane do czasopism pornograficznych albo komputerowych. Po pierwsze płyty są małe, więc łatwo je ukryć, a poza tym złodzieje myślą, że nie są one zabezpieczone stickerami piszczącymi na bramce. My jednak staramy się zabezpieczać także same płyty.

Ochroniarze przyznają, że nie ma reguły co do tego, kto kradnie. - To nie jest tak, że kradną tylko dresiarze. Bardzo często bez płacenia próbują wyjść osoby starsze - mówi Kamil Wolny.

- Nawet panowie w eleganckich garniturach, którzy robią drogie zakupy, próbują przy okazji coś ukraść dla własnej satysfakcji - zauważa Dagmara Szarek.

Markety i centra handlowe są okradane na całym świecie. Ciekawe tylko, czy poznańscy złodzieje częściej niż inni robią to z oszczędności...

 


Od redakcji:
Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!
 
Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów, nadsyłania materiałów foto oraz video.
Czekamy na Wasze filmiki nakręcone kamerą, cyfrowym aparatem fotograficznym bądź telefonem komórkowym.
 
Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to co dzieje się
wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto